Reklama

Afera taśmowa: miska ryżu czy odgrzewane kotlety

Najnowsza odsłona afery taśmowej dotycząca premiera Mateusza Morawieckiego budzi średnie zainteresowanie i nie wpływa raczej na decyzje wyborcze.

Aktualizacja: 11.10.2018 06:44 Publikacja: 10.10.2018 20:19

Afera taśmowa: miska ryżu czy odgrzewane kotlety

Foto: Fotorzepa/ Krzysztof Skłodowski

Zapis kolejnej rozmowy nagranej przez „kelnerów" w restauracji Sowa i Przyjaciele, ujawniony przez Onet, wzbudził oburzenie opozycji i kontrakcję PiS. Przekaz partii rządzącej był prosty: słowa o „misce ryżu", konieczności obniżenia oczekiwań przez wyborców, rozmowa o załatwianiu pracy synowi Ryszarda Czarneckiego czy przekazania „stówki" na organizację Aleksandra Grada to nic innego niż „odgrzewane kotlety". Czy na pewno?

IBRiS zapytał w dniach 5–6 października o ocenę wagi ujawnionych przez media plików z nagraniami rozmów obecnego szefa rządu. W pierwszym pytaniu ok. 32 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że sprawa nagrań budzi ich zainteresowanie, a ok. 45 proc. odpowiedziało, że nie. Prawie 12 proc. miało do tej kwestii stosunek obojętny, a drugie tyle nie miało w ogóle zdania w tej sprawie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Nocna prohibicja w Warszawie. Obietnica pilotażu zamiast zakazu
Kraj
Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Hołowni pożegnanie z fotelem
Reklama
Reklama