Reklama

Prof. Mariusz Golecki, nowy rzecznik finansowy: frankowicze nie mogą dokładać do toksycznych kredytów

Frankowicze nie mogą dokładać do toksycznych kredytów – uważa nowy rzecznik finansowy.

Aktualizacja: 28.10.2019 06:10 Publikacja: 27.10.2019 19:36

Prof. Mariusz Golecki, nowy rzecznik finansowy: frankowicze nie mogą dokładać do toksycznych kredytów

Foto: AdobeStock

Mariusz Golecki, powołany właśnie na stanowisko rzecznika finansowego, w pierwszym wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej" nie ma wątpliwości: w sporach o unieważnienie toksycznych umów kredytowych w obcej walucie banki nie mają prawa żądać wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitału. A takie roszczenia zapowiada Związek Banków Polskich w stanowisku wydanym po wyroku TSUE w sprawie państwa Dziubaków.

– Jaki bank obawiałby się stosować niedozwolone klauzule w umowie, skoro w razie wpadki i tak odzyskałby kapitał, i to jeszcze z bliżej nieokreślonym wynagrodzeniem? – pyta w wywiadzie prof. Golecki. – Mam wrażenie, że stanowisko ZBP ma na celu odstraszenie klientów od dochodzenia roszczeń.

Czytaj także: Golecki: Nie widzę podstaw do roszczeń banków

Rzecznik powołuje się na dyrektywę o nieuczciwych warunkach umownych i orzecznictwo TSUE, które mówi, że nadużywanie przez banki niedozwolonych klauzul w umowach z klientami powinno się spotkać z sankcją. Jego zdanie ma znaczenie, bo rzecznik może je prezentować w postępowaniach przeciw bankom.

– Nie dziwi mnie stanowisko rzecznika finansowego, który przecież ma chronić konsumentów w sporach z instytucjami finansowymi – komentuje Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. – My reprezentujemy banki i będziemy się starali udowodnić, że mają one prawo do wynagrodzenia za korzystanie z gotówki. Ostatecznie to sądy rozstrzygną, kto ma rację, ufamy jednak, że uwzględnią przy tym nasze argumenty, iż sankcja w postaci braku takiego wynagrodzenia byłaby nieproporcjonalna. Trzeba w takich sprawach uwzględnić, kiedy kontrakty były podpisywane i jakie wtedy były obyczaje oraz praktyka sądów.

Reklama
Reklama

Marcin Szymański, adwokat z kancelarii Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy, reprezentujący kilka tysięcy kredytobiorców walutowych w sporach z bankami, nie ma jednak wątpliwości, że takie roszczenia są niedopuszczalne. – Banki nie mogą czerpać jakiejkolwiek korzyści z tego, że oferowały konsumentom umowy zawierające nieuczciwe postanowienia – mówi. – Jeżeli te umowy okażą się nieważne, odpowiedzialność za to musi spaść na banki.

Mariusz Golecki idzie nawet o krok dalej. – Uważam, że bankowcy powinni ponieść odpowiedzialność za wprowadzanie produktów z klauzulami abuzywnymi do obrotu. Przy czym mówię tu nie tylko o bankach jako firmach, ale także o członkach ich zarządów – zaznacza.

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama