Na piątkowe popołudnie Sejm zaplanował pierwsze czytanie projektu ustawy zapobiegającej lichwie. Dopuszczalne koszty, jakie pożyczkodawcy będą mogli naliczać klientom wyniesie 20 proc. wartości pożyczki w skali roku (wcześniej planowano, żeby było to 45 proc).

Czytaj także: Ziobro skarży lichwiarskie odsetki sprzed 12 lat

Cel przygotowywanych przepisów? Zwiększenie ochrony konsumentów przed nakładaniem na nich nieuzasadnionych kosztów.

W projekcie wprowadza się też zakaz przewłaszczania mieszkań i domów pod zabezpieczenie pożyczek oraz zakaz egzekucji komorniczej z mieszkania, jeżeli wysokość zadłużenia nie przekracza 5 proc. wartości nieruchomości.

Projekt ustawy zapobiegającej lichwi znalazł się w harmonogramie mimo, że Ministerstwo Sprawiedliwości wysłało do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego pismo w którym informuje, że został on notyfikowany Komisji Europejskiej. Ta z kolei, jak wynika z pisma, nie wyraziła zgody na zastosowanie trybu pilnego w sprawie tego projektu. Podpisany pod pismem Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości informuje też marszałka, że wyznaczony przez KE okres obowiązkowego wstrzymania procedury legislacyjnej upływa 30 września 2019 r o godz 24. Korespondencja dotyczy projektu, który 18 czerwca przyjął rząd. Tydzień później ten sam rząd przyjmował już autopoprawkę do projektu.