Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 04.07.2016 21:22 Publikacja: 04.07.2016 20:24
Michał Szułdrzyński
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Oto kilka tysięcy żołnierzy państw sojuszu, a szczególnie USA, stacjonujących w sposób rotacyjny w tej części Europy ma się stać jasnym i klarownym sygnałem dla Rosji, że zobowiązania wynikające z członkostwa w pakcie nie pozostaną na papierze.
NATO musi pokazać, że żyje, że jest zdolne do tego, by reagować na zmieniające się zagrożenia na świecie. Dobrze, że po próbach resetu w stosunkach międzynarodowych mamy powrót do twardego rdzenia działalności sojuszniczej, którym jest nie tylko zwiększanie możliwości obronnych, ale również odstraszania potencjalnego agresora. Wzmocnienie wschodniej flanki NATO oczywiście nie sprawi, że od razu będziemy bezpieczni. Ale chodzi o to, żeby potencjalnemu agresorowi uświadomić, że nie ma członków NATO drugiej kategorii, oraz podnieść koszty potencjalnego ataku na któreś z państw tego regionu.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Izba Reprezentantów przyjęła Big Beatiful Bill. Wszystko wskazuje na to, że prezydent USA Donald Trump podpisze...
Najwyraźniej Paweł Bejda, przeczuwając rychły upadek rządu, szuka nowego zajęcia. Postanowił sprawdzić się jako...
Spełnił się czarny sen koalicji rządowej – prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego pokieruje Sławomir Cenc...
Decyzja o zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego została podjęta przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Polska potrz...
Donald Tusk, wchodząc w awanturę o granicę w trybie restrykcyjnym, walczy o potwierdzenie sprawczości rządu. Ale...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas