Marek Sowa: Przepaść u Obajtka między tym, co zarobił, a tym, co ma

- Dziś już nie wystarczy by Daniel Obajtek i Jarosław Kaczyński zapewnili, że prezes Orlenu miał na to pokrycie – oni muszą powiedzieć skąd miał na to pieniądze – mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Marek Sowa, poseł KO.

Aktualizacja: 19.03.2021 13:31 Publikacja: 19.03.2021 13:20

Marek Sowa: Przepaść u Obajtka między tym, co zarobił, a tym, co ma

Foto: tv.rp.pl

Sowa, przewodniczący parlamentarnego zespołu śledczego do spraw działalności Daniela Obajtka, mówił o karierze byłego wójta Pcimia zanim został on prezesem PKN Orlen.

– Jest on bez wątpienia osobą dla której utorowano drogę od małej gminy Pcim do najważniejszych funkcji gospodarczych w naszym państwie. Dziś już wiemy, że Daniel Obajtek prowadząc działalność samorządową prowadził równolegle drugie życie. Życie, którego owocem był szereg inwestycji co przełożyło się na ogromne dochody i zbudowanie wielkiego majątku. Tylko do końca 2015 Daniel Obajtek zarobił 1,2 miliona, a majątek, który zgromadził wynosił 7-8 milionów złotych. To pokazuje jaka ogromna przepaść jest między tym co zarobił, a tym co ma – zauważył poseł.

Marek Sowa odniósł się także do oświadczeń majątkowych prezesa Orlenu.

– Daniel Obajtek, jako samorządowiec, był zobowiązany do składania oświadczeń majątkowych. Posiadam jego oświadczenia majątkowe z 2003 roku i nie ma w nim np. mieszkania które kupił w 1999 roku oraz żadnej historii, w której wchodziłby do samorządu z wielkim majątkiem. Jeśli prześledzimy jego oświadczenia majątkowe, to nigdzie nie ma śladu by dostawał darowizny od swoich najbliższych. Najwyżej znajdziemy ślady, że to Daniel Obajtek podarował ziemię, a później przyjął pałac w Łężkowicach – skomentował przewodniczący komisji.

Polityk wskazywał na potrzebę wyjaśnienia sprawy majątku prezesa Objatka ze względu na stanowisko jakie pełni w państwie.

- Dziś już nie wystarczy by Daniel Obajtek i Jarosław Kaczyński zapewnili, że miał na to pokrycie – oni muszą powiedzieć skąd miał na to pieniądze. To jest pytanie, które kierujemy zarówno do Daniela Objatka jak i Jarosława Kaczyńskiego, bo to interesuje Polaków, czy najważniejszym stanowisku gospodarczym w Poslce jest osoba uczciwa, czy nie – mówił rozmówca Jacka Nizinkiewicza.

Sowa, przewodniczący parlamentarnego zespołu śledczego do spraw działalności Daniela Obajtka, mówił o karierze byłego wójta Pcimia zanim został on prezesem PKN Orlen.

– Jest on bez wątpienia osobą dla której utorowano drogę od małej gminy Pcim do najważniejszych funkcji gospodarczych w naszym państwie. Dziś już wiemy, że Daniel Obajtek prowadząc działalność samorządową prowadził równolegle drugie życie. Życie, którego owocem był szereg inwestycji co przełożyło się na ogromne dochody i zbudowanie wielkiego majątku. Tylko do końca 2015 Daniel Obajtek zarobił 1,2 miliona, a majątek, który zgromadził wynosił 7-8 milionów złotych. To pokazuje jaka ogromna przepaść jest między tym co zarobił, a tym co ma – zauważył poseł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej