Zarejestrowany w Liberii kontenerowiec Niko Ivanka wypłynął w sobotę rano z największego miasta i stolicy kraju, Monrovii i skierował się na południe. Władze morskie Liberii przekazały, że jednostka objęta była zakazem opuszczania portu nałożonym z powodu stwierdzenia niespełniania podstawowych wymogów bezpieczeństwa.
W sobotnie popołudnie z kontenerowca nadano sygnał alarmowy. Załoga przekazała straży przybrzeżnej, że statek nabiera wody. Gdy odpowiednie służby przybyły na miejsce, jednostka znajdowała się już częściowo pod wodą.
- Wszczęte zostanie dochodzenie, które wyjaśni, dlaczego statek zatrzymany za niespełnianie podstawowych wymogów bezpieczeństwa zdołał opuścić port i wyjść w morze z pasażerami i ładunkiem na pokładzie - powiedział na konferencji prasowej Eugene Nagbe, komisarz ds. morskich.
- W stosunku do trwającej akcji poszukiwawczo-ratunkowej, śledztwo to jest drugorzędne - zastrzegł.
Poszukiwania załogi i pasażerów trwają. Liberyjska straż przybrzeżna prowadzi obserwację wybrzeży oraz ujść rzek. W akcji bierze udział statek organizacji sprzeciwiającej się wielorybnictwu.