Wciąż trwa akcja ratunkowa. W poszukiwaniach bierze udział około 100 strażaków. – Cegła po cegle, kamień po kamieniu odgruzowują to miejsce i wierzą, że nikogo więcej nie znajdą – mówił wojewoda Jarosław Wieczorek. – Praca i akcja (prowadzona) jest w bardzo trudnych warunkach. Z jednej strony warunki atmosferyczne, dym, który utrudnia. Większość prac jest przeprowadzana ręcznie, w sposób bardzo dokładny, precyzyjny, a jednocześnie, by nikogo nie naruszyć – zaznaczył.
Na bardzo trudne warunki akcji wskazał też śląski komendant wojewódzki PSP, nadbryg. Jacek Kleszczewski. – Strażacy borykają się z warunkami pożarowymi, z pogodą – jest zimno – i oczywiście z niebezpieczeństwami, które wywołuje ten budynek – są tam elementy, które są niestabilne - powiedział. – Strażacy wymieniają się cały czas w miarę zmęczenia. Ale pilnujemy, żeby to były bardzo równe odstępy, mniej więcej około do godziny – powiedział komendant Kleszczewski.
Na miejscu pracuje blisko 50 policjantów z Bielska-Białej oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. – Akcję będziemy prowadzić do skutku. Determinacja ratowników, determinacja strażaków jest ogromna – podkreślił wojewoda, który na bieżąco monitoruje sytuację.
Na początku mówiono o pięciu ofiarach, w czwartek rano znaleziono kolejne ciało, a przed południem – następne dwa. W wyniku tragedii zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. – Jest to dla nas tragiczna noc, tragiczny dzień. To jedna z większych katastrof budowlanych w województwie śląskim – powiedział wojewoda. – Rodzina i bliscy ofiar są otoczeni odpowiednim wsparciem, zarówno tym psychologicznym, jak i tym społecznym, socjalnym – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki i wojewoda śląski przekazali kondolencje rodzinom i najbliższym ofiar. "Moje myśli są z bliskimi poszkodowanych, wszystkim zostanie udzielona niezbędna pomoc" - napisał na Twitterze premier Morawiecki.
Wszystkie możliwe siły są zaangażowane w ratowanie ludzkiego życia i zdrowia po wybuchu gazu w Szczyrku. Jestem w stałym kontakcie z Wojewodą Wieczorkiem, który jest obecny na miejscu. Moje myśli są z bliskimi poszkodowanych, wszystkim zostanie udzielona niezbędna pomoc.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 4, 2019
Prezydent Andrzej Duda pisał o nadziei na znalezienie żywych osób. "Niestety. Dalsze bardzo smutne wieści ze Szczyrku. Strażacy i funkcjonariusze odnajdują kolejne ciała ofiar wybuchu gazu. Rodzinna tragedia trudna do opisania. Łączę się z bliskimi w żalu i modlitwie" – napisał po informacji o znalezieniu ostatnich ciał.
Niestety. Dalsze bardzo smutne wieści ze Szczyrku. Strażacy i funkcjonariusze odnajdują kolejne ciała Ofiar wybuchu gazu. Rodzinna tragedia trudna do opisania. Łączę się z Bliskimi w żalu i modlitwie. RiP
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) December 5, 2019
Na miejsce tragedii w Szczyrku udał się wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Z kolei burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy ogłosił w całym mieście żałobę. „W związku z tragedią, jaka miała miejsce w dniu 4 grudniu 2019 roku na ul. Leszczynowej w Szczyrku zarządzam
Wywieszenie flagi państwowej Rzeczpospolitej Polskiej przepisanej kirem na budynku Urzędu Miejskiego w Szczyrku oraz budynkach gminnych jednostek organizacyjnych” - napisał burmistrz w zarządzeniu.
Burmistrz Byrdy zwrócił się do mieszkańców Szczyrku, by wywieszali flagi państwowe przepasane kirem i zaapelował o nieorganizowanie imprez publicznych o charakterze kulturalnym, rozrywkowym, rekreacyjnym, sportowym do 8 grudnia 2019 r.