#RZECZoPOLITYCE Antoni Dudek: Obrona Wałęsy to robota dla naiwnych

Obrona Lecha Wałęsy jest zadaniem dla naiwnych. Wałęsa wciąż rzutuje swoją pozycję z czasów przywództwa w "Solidarności" na początek lat 70. i usiłuje nam wmówić, że był wtedy tak ważną osobą, że SB robiła wszystko, by go skompromitować - mówił prof. Antoni Dudek, gość Zuzanny Dąbrowskiej w programie #RZECZoPOLITYCE.

Aktualizacja: 25.01.2017 11:21 Publikacja: 25.01.2017 08:07

#RZECZoPOLITYCE Antoni Dudek: Obrona Wałęsy to robota dla naiwnych

Foto: rp.pl

IPN odtajnił materiały utajnione wcześniej przez różne służby, większość utajnionego zbioru została odtajniona w ciągu ostatnich kilku lat - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej. - Część dokumentów pozostanie jednak tajna i co zrozumiałe - budzi zainteresowanie. Sa osoby, które sądzą, że dane najważniejszych agentów, ale to nieprawda. Zapewniam, jeśli nawet istnieją - tam tych materiałów nie ma.

Dudek przyznał, że osoby lub rodziny osób, których akta znajdują się w archiwach utajnionych magą się czuć niekomfortowo, ale takie są prawa historii. Podkreślił, że jako historyk bardzo ceni fakt, że takie źródła udało się ocalić i ujawnić, bo stanowią one znakomite źródło wiedzy.

- Wszystkie źródła należy oceniać krytycznie, ale nie należy z góry zakładać, że źródła policyjne są mniej wiarygodne niż np. źródła kościelne. Nie ma źródeł obiektywnych, dlatego potrzebna jest krytyka źródeł - mówił Dudek. - Absurdem jest zakładanie, że każdy dokument UB jest niewiarygodny. Informacje trzeba sprawdzać, choć są i takie, których już nie da się z niczym skonfrontować, tak zwane informacje jednoźródłowe. I na takie informacje tez są skazani historycy.

Prof. Dudek ocenił, że większość społeczeństwa nie interesuje się już materiałami odtajnionymi przez IPN. Jego zdaniem, obecne zainteresowanie stanowi zaledwie ułamek tego, które miało miejsce po ujawnieniu tzw. listy Wildsteina czy arcybiskupa Wilegusa.

Prof. Dudek był pytany o teczkę TW "Bolka" z domu gen. Kiszczaka. Do 31 stycznia do IPN ma trafić opinia krakowskiego Instytutu Schoena co do autentyczności zawartych w teczce dokumentów. Gość programu stwierdził, że ostrożni grafolodzy będą zapewne wydawać niejednoznaczne decyzje, ale jego zdaniem sprawa została już wyjaśniona i dokumenty są autentyczne. - Proszę mi pokazać choć jednego historyka z uznanym dorobkiem z zakresu badania akt SB, który twierdziłby, że akta są sfabrykowane. Nie znam takiego historyka - mówił Antoni Dudek.

Powiedział, że ostatnim, który do momentu ujawnienia teczek z domu gen. Kiszczaka próbował wątpić w poszlakowe dokumenty dotyczące Wałęsy, był prof. Friszke. Po ujawnieniu teczki TW "Bolka" i zapoznaniu się z nią prof. Friszke udzielił wywiadu i powiedział jasno: nie mamy podstaw do wątpienia w autentyczność tych akt. 

- Obrona Lecha Wałęsy jest zadaniem dla naiwnych. Lech Wałęsa wciąż rzutuje swoją pozycję z czasów przywództwa w "Solidarności" na początek lat 70. i usiłuje nam wmówić, że był wtedy tak ważną osobą, że SB robiła wszystko, by go skompromitować - mówił Dudek. - Tymczasem tak nie było. Wałęsa był wówczas prostym robotnikiem, jednym z kilkudziesięciu przywódców robotniczego protestu, których intensywnie rozpracowywano. Jednych udało się pozyskać, innych nie. I koniec - skwitował gość programu.

IPN odtajnił materiały utajnione wcześniej przez różne służby, większość utajnionego zbioru została odtajniona w ciągu ostatnich kilku lat - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej. - Część dokumentów pozostanie jednak tajna i co zrozumiałe - budzi zainteresowanie. Sa osoby, które sądzą, że dane najważniejszych agentów, ale to nieprawda. Zapewniam, jeśli nawet istnieją - tam tych materiałów nie ma.

Dudek przyznał, że osoby lub rodziny osób, których akta znajdują się w archiwach utajnionych magą się czuć niekomfortowo, ale takie są prawa historii. Podkreślił, że jako historyk bardzo ceni fakt, że takie źródła udało się ocalić i ujawnić, bo stanowią one znakomite źródło wiedzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Klub Polaczków. Schalke 04 ma 120 lat
Historia
Kiedy Bułgaria wyjaśni, co się stało na pokładzie samolotu w 1978 r.
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił