W ciągu 6 miesięcy do 26 września sklepy Marksa&Spencera poniosły stratę brutto bez elementów jednorazowych 17,4 mln funtów (22,6 mln dolarów), pierwszą od chwili wejścia na giełdę w 1926 r. — pisze Reuter i odnotowuje, że analitycy spodziewali się straty 59 mln funtów. BBC podała nawet 87,7 mln. Rok temu sieć wypracowała zysk 176 mln funtów (Reuter) albo 158,8 mln (BBC). Prezes Steve Rove stwierdził, że te wyniki były „znacznie lepsze od tego, co początkowo wydawało się możliwe".
Sprzedaż w tym okresie zmalała o 15,8 proc. do 4,09 mld funtów głównie z powodu mniejszego zainteresowania odzieżą i dodatkami do mieszkań. W I kwartale spadek ten wyniósł nawet 61,5 proc., w II kwartale 21,3 proc., od lipca do września sprzedaż konfekcji w sklepach w centrum miast zmalała o 53 proc. Ubrania nie cieszyły się powodzeniem, bo klienci musieli siedzieć w domach, a ponadto woleli ubierać się bardziej zwyczajnie — wyjaśniła sama firma. M&S zakłada jednak powrót popytu na stroje wizytowe i związane z ważniejszymi okazjami.
Sprzedaż żywności wzrosła z kolei o 2,7 proc., gorsze wyniki sklepów w centrum miast zostały pokryte lepszymi rezultatami placówek podmiejskich. Julie Palmer, partnerka firmy Begbies Traynor uważa, że M&S już czerpie korzyści z doskonałego partnerstwa z siecią supermarketów online Ocado. Dział żywności może skorzystać na kolejnym lockdownie, bo konsumenci szukają posiłków wysokiej jakości jako alternatywy dla wychodzenia z domu. Sam prezes Rowe przyznał, że uruchomienie we wrześniu spółki z Ocado wypadło fantastycznie, reakcja klientów przekroczyła oczekiwania
W ogłoszonych wynikach sieć uwzględniła nadzwyczajny koszt 92 mln funtów związany z redukcją zatrudnienia o 7 tys. etatów personelu sklepowego i kierowniczego. 7-letni plan zamykania dalszych sklepów będzie oznaczać dalsze koszty 120 mln funtów.
Catherine Shuttleworth, analityk handlu detalicznego i szefowa agencji marketingowej Savvy powiedziała w BBC: — M&S jest przywiązany do (ulicy handlowej w centrum miast) High Street, ale to oznacza ogromny koszt. 600 sklepów tej sieci było zamknięte podczas lockdownu, sieć nadrabiała sprzedażą online, ale w żaden sposób nie pokryje to wielkości straconej sprzedaży w tym roku.