Reklama
Rozwiń
Reklama

Polacy pokochali roboty sprzątające. Nie szczędzą na ich zakupie

Producenci autonomicznych odkurzaczy trafili nad Wisłą na podatny grunt. 76 proc. Polaków nie lubi odkurzać, ale 71 proc. przyznaje, że w domu lubi mieć czysto. A to woda na młyn dla takich urządzeń.

Publikacja: 18.11.2025 04:34

Polacy pokochali roboty sprzątające. Nie szczędzą na ich zakupie

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Polacy są zainteresowani zakupem robotów sprzątających?
  • Ile wydajemy na "smart" odkurzacze?
  • Jakie udziały rynkowe mają poszczególni producenci na rynku autonomicznych odkurzaczy?

Rynek robotów odkurzających wystrzelił. Jak wynika z najnowszych danych, do których dotarła „Rzeczpospolita”, 7 proc. Polaków planuje taki zakup. Co więcej, ci, którzy kupują autonomiczne odkurzacze, głęboko sięgają do kieszeni – ponad połowa badanych wydaje na taki zakup między 1 a 2 tys. zł. Badania ARC Rynek i Opinia, które publikujemy jako pierwsi, wskazują, że Polacy ewidentnie pokochali tego typu urządzenia. Dowód? 43 proc. użytkowników takim sprzętom… nadaje imiona, niczym psom czy kotom.

Foto: ARC

Odkurzacz świadczy o statusie?

Analitycy twierdzą, że roboty odkurzające stały się jednym z symboli klasy średniej i świadczą o statusie, podobnie jak to się stało w przypadku popularnego wielofunkcyjnego robota kuchennego Thermomix. To kosztowne urządzenia, ale cena nie stanowi w tym wypadku kluczowej bariery. Potwierdzeniem są statystyki. Choć w deklaracjach konsumentów większość ankietowanych wskazuje, że chciałaby przeznaczyć na robota sprzątającego kwotę do 2000 zł (co i tak jest wysoką stawką zważywszy na fakt, że tradycyjne odkurzacze przewodowe kosztują średnio 300-700 zł), to dane rynkowe mówią jeszcze coś innego.

Według najnowszego raportu GfK, modele do 2000 zł odpowiadają dziś za „zaledwie” około 20 proc. wartości sprzedaży robotów sprzątających w naszym kraju. Jednocześnie ponad 60 proc. rynku stanowią urządzenia droższe niż 2700 zł. Zdaniem Luizy Jakubowskiej-Adamiak, menedżerki w Roborock, to jasno pokazuje, że Polacy coraz częściej inwestują w segmenty średni i premium.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Producent sprzętu Thermomix zwiększa sprzedaż

– W Roborock obserwujemy ten sam trend – klienci sięgają po produkty, które realnie ułatwiają codzienne życie, oferując większy stopień automatyzacji, skuteczność i wygodę. Sprzedaż segmentu premium w naszej ofercie wzrosła w ostatnim roku o około 40 proc. – mówi nam Jakubowska-Adamiak. I podkreśla, że decyzje zakupowe nad Wisłą coraz częściej napędza „wartość i technologia”, a nie najniższa cena.

Chodzi też o wygodę. Z jednej strony chodzi o fakt, że maszyna wyręcza człowieka, a z drugiej o czystość. Obie kwestie są dla konsumentów ważne: 85 proc. badanych przez ARC przekonuje, iż porządek i czystość wpływają na ich samopoczucie i nastrój. Przy tym 71 proc. przyznaje, że lubi mieć czysto, ale nie lubi samego sprzątania. 76 proc. twierdzi wprost: woli spędzać czas na czymś innym niż sprzątanie.

Detronizacja iRobota

Dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholożka społeczna z SWPS, tłumaczy, że – jak pokazują badania psychologii środowiskowej – bałagan działa jak cichy stresor: podnosi poziom kortyzolu, rozprasza uwagę, wzmaga poczucie chaosu.

– Żyjemy w epoce nadmiaru: zadań, bodźców, zobowiązań. Każdy dzień to maraton między obowiązkami, a doba nie chce się wydłużyć. W takim świecie porządek to nie luksus, lecz jedna ze strategii radzenia sobie z przeciążeniem – przekonuje.

A to woda na młyn dla producentów autonomicznych odkurzaczy. Szacuje się, że takie urządzenia są już w co szóstym domu w Polsce. Ponadto, czterech na dziesięciu badanych planuje lub już zdecydowało się na zakup takiego urządzenia w przyszłości. To jednak trend globalny. Sektor robotów sprzątających wyszedł z technologicznej niszy. IDC podaje, że w 2023 r. na świecie dostarczono 18,5 mln „inteligentnych odkurzaczy” o łącznej wartości 7,8 mld dol. Prognozy na najbliższe lata są obiecujące – analitycy Grand View Research przewidują wzrost rynku do poziomu niemal 30 mld dol. do roku 2030. Według nich średnia roczna dynamika sprzedaży w tym czasie osiągnie ponad 23 proc.

Reklama
Reklama

Co ciekawe, choć dla wielu urządzenia tego typu kojarzyły się do tej pory z marką iRobot, to została ona zdetronizowana. Dane IDC za II kwartał wskazują, że iRobot spadł na odległe miejsce w globalnej sprzedaży (w I kwartale był na piątej pozycji z 9,3 proc. udziałami w rynku, w II kwartale zestawienie IDC już nie uwzględnia tej marki). Przodują Roborock (21,8 proc.), Ecovacs (14,1 proc.), Dreame (13,1 proc.) i Xiaomi (10,2 proc.).

Czytaj więcej

Sir James Dyson, twórca firmy Dyson: Robię na odwrót, niż mówią badania rynku

W Europie roboty stanowią już 25 proc. wszystkich sprzedawanych odkurzaczy na kontynencie. Aż 95 proc. wartości tego segmentu stanowią modele „smart”. To, jak zauważa Jitesh Ubrani, szef badań w IDC, znak, że odkurzacze przekształcą się z prostych narzędzi do sprzątania w inteligentnych, wielofunkcyjnych asystentów domowych. – Obserwujemy zmianę w kierunku urządzeń, które nie tylko sprzątają wydajniej dzięki zaawansowanej sztucznej inteligencji i mapowaniu przestrzennemu 3D, ale także płynnie integrują się z szerszymi ekosystemami inteligentnego domu. Funkcje takie jak ramiona robotyczne, funkcje samoobsługi i adaptacyjne uczenie się na nowo definiują oczekiwania użytkowników – komentuje.

Polacy nadają robotom imiona

Nad Wisłą widać też ów silny trend „robotyzacji sprzątania”. Co ciekawe, badania pokazują, że aż 40 proc. respondentów korzystających z inteligentnych odkurzaczy to mieszkańcy wsi. Dla porównania mieszkańcy największych miast stanowią 14 proc. Interesujących spostrzeżeń dotyczących tego rynku jest jednak więcej. Np. masowo tym maszynom przypisujemy znaczenie emocjonalne. ARC podaje, że aż 43 proc. posiadaczy robotów nadało im imiona. Mało tego, blisko połowa traktuje swoje urządzenie niemal jak „członka domu”. Oznacza to, że technologia wkracza nie tylko w przestrzeń funkcjonalną, ale też emocjonalną.

Sprzyja temu zapewne fakt, iż niemal 90 proc. użytkowników robotów deklaruje pozytywne nastawienie wobec technologii (obawy zgłasza ledwie co dziesiąta osoba). Warto zwrócić uwagę też na motywacje zakupu autonomicznego odkurzacza – w co trzecim wypadku chodzi po prostu o wypróbowanie nowej technologii. Dominują jednak kwestie wygody: 60 proc. badanych wskazuje na komfort, 55 proc. ceni możliwość łatwego utrzymania porządku, a 48 proc. podkreśla oszczędność czasu.

Czytaj więcej

Chiński szpieg w odkurzaczu. Dokąd płyną dane z popularnych gadżetów
Reklama
Reklama

Wedle raportu ARC 69 proc. użytkowników przyznaje, że na skutek korzystania z robota zmieniło podejście do sprzątania, z czego 36 proc. sprząta częściej i dokładniej, a 33 proc. rzadziej, a zaoszczędzony czas przeznacza na pracę (25 proc.), odpoczynek (23 proc.) i rodzinę (15 proc.).

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Polacy są zainteresowani zakupem robotów sprzątających?
  • Ile wydajemy na "smart" odkurzacze?
  • Jakie udziały rynkowe mają poszczególni producenci na rynku autonomicznych odkurzaczy?
Pozostało jeszcze 97% artykułu

Rynek robotów odkurzających wystrzelił. Jak wynika z najnowszych danych, do których dotarła „Rzeczpospolita”, 7 proc. Polaków planuje taki zakup. Co więcej, ci, którzy kupują autonomiczne odkurzacze, głęboko sięgają do kieszeni – ponad połowa badanych wydaje na taki zakup między 1 a 2 tys. zł. Badania ARC Rynek i Opinia, które publikujemy jako pierwsi, wskazują, że Polacy ewidentnie pokochali tego typu urządzenia. Dowód? 43 proc. użytkowników takim sprzętom… nadaje imiona, niczym psom czy kotom.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Handel
Trump obniża cła na wybrane produkty spożywcze
Handel
Nowa umowa handlowa USA–Szwajcaria: cła w dół, inwestycje w górę
Handel
Tanieją samochody. W salonach ruszyły wyprzedaże
Handel
PKO BP i Allegro łączą siły. „Płatności na jeden klik"
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Handel
Szwajcarski eksport pod presją ceł. Donald Trump zapowiada porozumienie
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama