Dane o gospodarce północnokoreańskiej w 2014 r. podał bank centralny Korei Południowej. To jedyne źródło informacji, bowiem Korea Północna wszytko utajnia. W 2014 r. PKB Północy zwiększył się o 1 proc., do 34,2 bln miejscowych wonów (29,8 mld dol.). To stanowiło 2,3 proc. PKB Korei Południowej.

Wzrost był słabszy niż w latach poprzednich. W 2013 i 2012 było to odpowiednio 1,1 proc. i 1,3 proc. Szybciej rozwijała się sfera usług i budownictwo. Usługi dawały 31 proc. PKB. Korea Płn. praktycznie nic nie wytwarza i jest w pełni zależna gospodarczo od sąsiednich Chin. Infrastruktura drogowa, kolejowa i rolna są zniszczone, kraj jest wyjałowiony, lasy wycięte na opał, a obiekty, które nadawałyby się dla turystów zagranicznych - są bardzo nieliczne.

Dane banku Korei Płd. nie uwzględniają czarnego rynku, na którym rozwija się handel sprzętem AGD, kosmetykami, odzieżą obuwiem i w zasadzie wszystkim, bo na Północy wszystkiego brakuje.

Handel zagraniczny tego reżimowego kraju w 90 proc. skupia się na rynku chińskim. Obroty 2014 r wyniosły 7,6 mld dol., przy czym eksport zmniejszył się o 1,7 proc. a import, głównie z Chin, wyrósł o blisko 8 proc. Statystyka dotycząca wymiany między Północą i Południem jest prowadzona oddzielnie. Oficjalnie obroty wynoszą 2,3 mld dol. i w minionym roku zwiększyły się o 103 proc.

Korea Północna jest jednym z najbiedniejszych krajów globu. Ponad połowa z 22 mln obywateli żyje poniżej granicy ubóstwa. W corocznym rankingu ONZ wg PKB na mieszkańca Korea Płn. jest na 180 miejscu na 193 oceniane kraje.