Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może oznaczać dla wielu mniejszości narodowych konieczność powrotu do ich ojczystych krajów. To grozi również całym rzeszom Polaków, mieszkających na Wyspach. Nasi rodacy na emigracji są jednak dobrej myśli i póki nie martwią się o swoją przyszłość. Tak przynajmniej wynika z badania firmy Ferpay, zajmującej się obsługą przelewów międzynarodowych, która zapytała swoich polskich klientów mieszkających w Wielkiej Brytanii o to, jaki wpływ na ich życie będzie miał Brexit. W ankiecie wzięły udział 784 osoby, które na przełomie marca i kwietnia 2017 roku przelewały pieniądze z Wielkiej Brytanii do Polski.

Prawie 52 proc. respondentów na pytanie o to, jakie mają plany gdyby negocjacje dotyczące Brexitu przyjęły negatywny obrót dla Polonii w Wielkiej Brytanii, odpowiedziało, że jeszcze o tym nie myślą i czekają na ostateczne rozstrzygnięcia. Blisko 21 proc. zadeklarowało z kolei, że spróbuje zdobyć obywatelstwo brytyjskie i pozostanie na Wyspach. Tylko niewiele ponad 16 proc. osób planuje powrót do Polski, a 11 proc. przeprowadzkę do innego kraju Unii Europejskiej.

- Wydaje się, że nawet gdyby prawa Polaków do pozostania na Wyspach nie zostały zagwarantowane, to większość z nich i tak spróbuje pozostać, zdobywając obywatelstwo, ewentualnie wyjedzie do innego kraju UE – uważa Paweł Majtkowski, główny analityk Wolfs Private Equity. - Nie spodziewam się, wbrew temu co mówią politycy, fali powrotów z emigracji do kraju. Choć oczywiście takie powroty były korzystne dla naszej gospodarki – dodaje.