Czynniki niefinansowe stają się coraz ważniejsze

Spółki bardziej muszą dbać o środowisko, społeczeństwo i pracowników, bo wymagają tego od nich inwestorzy. Wpływy mają też coraz ostrzejsze regulacje.

Aktualizacja: 19.07.2021 14:39 Publikacja: 19.07.2021 13:29

Czynniki niefinansowe stają się coraz ważniejsze

Foto: Bloomberg

ESG, czyli kryteria środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego, od paru lat coraz mocniej brane są przez inwestorów pod uwagę podczas podejmowania decyzji inwestycyjnych. W 2020 r. fundusze ESG zebrały 51 mld USD, wobec 21 mld USD w 2019 r. Bloomberg szacuje, że na koniec 2025 r. światowe aktywa funduszy inwestujących z duchem ESG będą warte już 53 biliony USD, co stanowić ma jedną trzecią wartości wszystkich funduszy.

W Polsce świadomość rozwoju tego trendu staje się też powszechna, ale warunki ku temu – jeśli ktoś chce trzymać się krajowego rynku – nie są najlepsze, bo struktura branżowa głównych indeksów temu nie sprzyja. Nawet spółki spoza branż takich jak energetyka, paliwa czy surowce dopiero wdrażają strategie ESG. Ostatnio swoje cele w tym zakresie przedstawiły m.in. Pekao, PZU, Grupa Kęty i Ciech.

– Zaangażowanie przedsiębiorstw w ESG staje się coraz ważniejsze na globalnym rynku finansowym. Obserwowana zmiana podejścia inwestorów instytucjonalnych jest skutkiem nacisków zewnętrznych ze strony regulatorów i organizacji pozarządowych, ale też trendów marketingowych. W Polsce zmiana przebiega nieco wolniej niż na rynkach zachodnich, ale jest już widoczna. Kluczowe teraz są regulacje na szczeblu europejskim, które nakładają coraz to nowe obowiązki sprawozdawcze na instytucje finansowe – mówi Mateusz Namysł, analityk mBanku.

To tworzy presję, aby instytucje ograniczały inwestycje w podmioty niespełniające kryteriów ESG. W efekcie firmy niefinansowe, chcące dbać o inwestorów i własną wycenę (co przekłada się na możliwość i koszt pozyskania kapitału), przedstawiają cele dotyczące poszczególnych kryteriów ESG np. w zakresie emisji gazów cieplarnianych, zużycia energii czy spraw dotyczących społeczeństwa. Niektóre fundusze wręcz mają statutowy zakaz inwestycji w podmioty niespełniające niektórych norm. Z opublikowanego w maju badania PwC wynika, że połowa inwestorów dostrzega kwestie ESG, choć nie uznaje ich za krytyczne, ale już blisko 30 proc. badanych jest skłonnych obniżyć swoją wycenę lub wycofać się z inwestycji, jeśli ryzyka ESG są zbyt wysokie. Tymczasem jedynie 43 proc. spółek giełdowych posiada zintegrowaną strategię biznesową i zrównoważonego rozwoju, a 36 proc. ankietowanych firm nie posiada żadnej strategii niefinansowej. Ponad 60 proc. inwestorów uważa, że spółki nie są gotowe do dostarczenia wymaganych informacji w zakresie ESG.

– W strategiach instytucji finansowych pojawiają się cele związane z ESG i przy decyzjach inwestycyjnych uwzględnia się to, jak wpłyną one na określone parametry ESG tego podmiotu. Warto mieć jednak na uwadze, że różnego rodzaju kwestie ESG nie we wszystkich obszarach są łatwo mierzalne i weryfikowalne przez instytucje finansowe – dodaje Namysł.

– Inwestorzy zwracają uwagę na czynniki ESG, i to bardziej obserwując ich rating, niż zagłębiając się w szczegóły, tylko dlatego, że zmusza ich do tego regulacja lub ewentualnie dział compliance. Albo też uważają, że spółki z wysokim ratingiem ESG stały się modne i, jak bywa z modnymi branżami, wzrośnie popyt na ich akcje. Zatem jest szansa, że będą się one zachowywały lepiej niż walory spółek o niższym ratingu ESG. Fundamentalne czynniki za tym stojące mają raczej mniejsze znaczenie – uważa Marcin Materna, szef działu analiz w Millennium DM. Przykład amerykańskiego S&P 500 pokazuje, że spółki ESG mogą dać wyższe zyski. W Polsce jednak jeszcze niekoniecznie.

Zdaniem Namysła nadal kluczowym aspektem dla inwestorów szukających celów inwestycyjnych są stopy zwrotu i zyski, ale zauważa, że istotnie wzrosło znaczenie aspektów ESG. – Ten trend prawdopodobnie nie osłabnie w związku z licznymi regulacjami, które skłaniają instytucje finansowe do zrównoważonych inwestycji. W przypadku inwestorów indywidualnych nie ma to teraz aż tak dużego znaczenia, przynajmniej na polskim rynku – dodaje.

Materna ocenia, że niektóre spółki, które szczycą się ESG, tak naprawdę koncentrują się na działaniach, które zwiększą im sam rating, a nie na ruchach, które niosą ze sobą jakieś faktyczne rezultaty np. dla klimatu. – Trend w zakresie ESG się utrzyma, choć niesie to dla spółek dodatkowe koszty, bo kluczowe znaczenie mają regulacje zarówno dla firm, jak i inwestorów – dodaje Materna

ESG, czyli kryteria środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego, od paru lat coraz mocniej brane są przez inwestorów pod uwagę podczas podejmowania decyzji inwestycyjnych. W 2020 r. fundusze ESG zebrały 51 mld USD, wobec 21 mld USD w 2019 r. Bloomberg szacuje, że na koniec 2025 r. światowe aktywa funduszy inwestujących z duchem ESG będą warte już 53 biliony USD, co stanowić ma jedną trzecią wartości wszystkich funduszy.

W Polsce świadomość rozwoju tego trendu staje się też powszechna, ale warunki ku temu – jeśli ktoś chce trzymać się krajowego rynku – nie są najlepsze, bo struktura branżowa głównych indeksów temu nie sprzyja. Nawet spółki spoza branż takich jak energetyka, paliwa czy surowce dopiero wdrażają strategie ESG. Ostatnio swoje cele w tym zakresie przedstawiły m.in. Pekao, PZU, Grupa Kęty i Ciech.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć