Z cyklicznego badania BIG InfoMonitor które „Rzeczpospolita" publikuje jako pierwsza, wynika, że w I kwartale 2021 r. 39,1 proc. mikro-, małych i średnich firm miało należności u kontrahentów przeterminowane o ponad 60 dni. Kwartał wcześniej podobnie odpowiedziało 45,5 proc. przedsiębiorstw, zatem można zaobserwować niewielką, ale jednak, poprawę wskaźnika. Po kryzysowym pogorszeniu moralności płatniczej obecny wynik wrócił w zasadzie do poziomu sprzed wybuchu pandemii, ale sytuacja nadal jest kiepska. Z problemem opóźnionych płatności zmaga się aż 82,8 proc. firm.
Czytaj także: Firmy nie zarażają się nawzajem
Z drugiej strony sami przedsiębiorcy starają się walczyć z opóźnieniami, 14,3 proc. reaguje na nie natychmiast i stara się jak najszybciej ściągać zaległości – to wzrost o 11,2 pkt proc. w porównaniu z IV kwartałem 2020 r. 13,8 proc. decyduje się na dokładniejsze sprawdzanie klienta, a co dziesiąty – dwa razy więcej niż wcześniej – korzysta z pomocy firm windykacyjnych.
– Z każdym kwartałem przybywa przedsiębiorców decydujących się np. na korzystanie z usług firm windykacyjnych. Generalnie wierzyciele szybciej też reagują i intensyfikują działania zmierzające do skutecznego odzyskania należności – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. – O większej staranności w doborze klientów świadczy choćby fakt, że według badań odbiorcy sami też starają się płacić lepiej niż przed pandemią. Wprawdzie nie mówi o tym wiele z ankietowanych firm, bo ok. 4 proc., jednak widać, że odsetek ten nieznacznie, ale systematycznie, idzie w górę – dodaje.