Przegląd zorganizowany przez Filmotekę Narodową – Instytut Audiowizualny (FINA) pozwala lepiej poznać drogę twórczą Marcela Łozińskiego, obchodzącego w tym roku 80 urodziny. Od wczesnych dzieł, jak „Absolutorium” po najnowszy dokument „Ojciec i syn w podróży”.
Są też oczywiście jego najgłośniejsze prace. „89 mm od Europy” z 1993 - dokument nominowany do Oscara – powstał na przejściu granicznym w Brześciu między Polską a Białorusią, gdzie przestawia się pociągi z Europy na tory szersze o 89 mm. Reżyser subtelnie pokazał w nim, że milimetry te wyznaczają granicę dwóch światów. Gdy film był realizowany, wydawało się że świat się jednoczy, nikną podziały między narodami, systemami, ludźmi. Ale szybko okazało się, że tory idące na wschód zawsze będą miały inną szerokość.
„Wszystko może się przytrafić” z 1996, w którym Tomek, wówczas 6-letni synek reżysera, zadawał napotkanym w parku dorosłym trudne pytania na temat życia, śmierci, miłości i samotności. Kontynuacją tego filmu, był dokument „A gdyby tak się stało”, zrealizowany po kilkunastu latach z 18-letnim Tomkiem.
„Poste Restante” z 2007 - laureat Europejskiej Nagrody Filmowej – to z kolei poetycki dokument dedykowany Katarzynie Maciejko-Kowalczyk, montażystce wielu filmów Marcela Łozińskiego.
O swojej pracy reżyser mówi: „Bardziej wierzę w rzeczywistość niż we własną wyobraźni /…/ U mnie na ogół najpierw jest pomysł. Potem szukam takiej rzeczywistości, która dokładnie przylegałaby do tego, co chcę powiedzieć. Czasami trzeba tę rzeczywistość uruchomić, dać jej jakiś »zapłon«, wyzwolić pewne istniejące w niej sytuacje – pomóc wydobyć jej ukrytą prawdę, tak trudno dostępną »obiektywnej« kamerze dokumentalnej. Cała sztuka polega na tym, żeby rzeczywistości, tej naocznej, nie zakłamać. Żeby moja idea pozostała w zgodzie z tym, co jest”.