Reklama
Rozwiń
Reklama

Strzały niedaleko Białego Domu. Trump: Zwierzę, które postrzeliło żołnierzy za to zapłaci

W wyniku ataku, do którego doszło w okolicy Białego Domu, postrzelonych zostało dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej. „Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej (...) jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę” – napisał w mediach społecznościowych prezydent Donald Trump.

Aktualizacja: 26.11.2025 22:54 Publikacja: 26.11.2025 21:17

Strzały niedaleko Białego Domu. Trump: Zwierzę, które postrzeliło żołnierzy za to zapłaci

Foto: REUTERS/Nathan Howard

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie wydarzenie miało miejsce w pobliżu Białego Domu?
  • Jakie były reakcje władz i służb po ataku w Waszyngtonie?
  • Jakie stanowisko zajął prezydent Donald Trump w odniesieniu do zdarzenia?
  • Jakie informacje przekazał gubernator Wirginii Zachodniej na temat stanu postrzelonych żołnierzy?
  • Jak służby i organy ścigania zareagowały na incydent w Waszyngtonie?

W centrum Waszyngtonu postrzelono mężczyznę i kobietę należących do Gwardii Narodowej. Jak przekazała Kristi Noem – sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA – do zdarzenia doszło przed stacją metra, znajdującą się w okolicy Białego Domu. 

Czytaj więcej

Strzelanina przed Białym Domem. Trump wyprowadzony z konferencji

Strzelanina w centrum Waszyngtonu. Zamknięto Biały Dom

Media podają, że służby poinformowane zostały o zdarzeniu około godziny 14:20 czasu wschodniego (ET), czyli 20:20 czasu polskiego (CET). Zgłoszenie dotyczyło „incydentu z aktywnym strzelcem przy wejściu na stację metra Farragut West” – podaje ABC. 

Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey Gubernator Wirginii Zachodniej początkowo poinformował o śmierci postrzelonych żołnierzy, ale później stwierdził, że „są sprzeczne informacje na temat ich stanu”. 

Reklama
Reklama

– Z wielkim smutkiem potwierdzamy, że członkowie Gwardii Narodowej Wirginii Zachodniej, którzy zostali postrzeleni dziś w Waszyngtonie, zmarli w wyniku odniesionych obrażeń. Ci dzielni mieszkańcy Wirginii Zachodniej stracili życie w służbie ojczyźnie. Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami władz federalnych w trakcie trwania śledztwa – powiedział na początku. – Cały stan pogrążony jest w żałobie wraz z rodzinami, bliskimi i społecznością Gwardii Narodowej. Wirginia Zachodnia nigdy nie zapomni ich służby ani poświęcenia i będziemy domagać się pełnej odpowiedzialności za ten przerażający czyn – podkreślał Morrisey. 

Po kilkudziesięciu minutach polityk przekazał w mediach społecznościowych, że „otrzymuje sprzeczne informacje na temat zdrowia dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej”. „Będziemy przekazywać aktualizacje, kiedy otrzymamy pełną informację” - zaznaczył.

Osoba podejrzana o oddanie strzałów została zatrzymana i przetransportowana do aresztu – podaje agencja Reutera. Potwierdził to Departament Policji Metropolitalnej. „Jeden podejrzany jest w areszcie, a miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone” – przekazano. Na razie nie wiadomo, czy strzelców mogło być więcej. Zatrzymany podejrzany ma być w stanie krytycznym. 

Jak przekazał urzędnik Białego Domu, rezydencja prezydenta Stanów Zjednoczonych została zamknięta. Ze względów bezpieczeństwa przez niespełna godzinę wstrzymane były także odloty z waszyngtońskiego lotniska im. Ronalda Reagana.

Po godz. 22.00 czasu polskiego Pentagon poinformował, że Donald Trump zwrócił się o wysłanie do Waszyngtonu 500 dodatkowych żołnierzy w celu wzmocnienia bezpieczeństwa w stolicy.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

USA: Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Jest ofiara

Czy Donald Trump przebywał w Białym Domu podczas strzelaniny w Waszyngtonie?

Donald Trump przebywa obecnie na Florydzie, gdzie spędza Święto Dziękczynienia w Mar-a-Lago, zlokalizowanym w Palm Beach na Florydzie luksusowym klubie i ośrodku wypoczynkowym należącym do prezydenta USA.

Czytaj więcej

Mężczyzna z bronią na polu golfowym Trumpa? Agenci Secret Service oddali strzały

Amerykański przywódca został poinformowany o strzelaninie – przekazała w oświadczeniu rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt.

Sytuacja jest monitorowana – przekazał Biały Dom w komunikacie. Na miejsce zdarzenia zareagowało wiele organów ścigania, w tym amerykańska agencja federalna U.S. Marshals, Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF) i FBI.

Reklama
Reklama

– Proszę, dołączcie do mnie w modlitwie za dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej, którzy zostali postrzeleni przed chwilą w Waszyngtonie. (Departament Bezpieczeństwa Krajowego red.) współpracujemy z lokalnymi organami ścigania w celu zebrania dodatkowych informacji – powiedziała w oświadczeniu Kristi Noem.

Donald Trump nazwał podejrzanego „zwierzęciem”. „Zapłaci za to” 

Jeszcze przed pojawieniem się informacji o śmierci żołnierzy wydarzenie skomentował w mediach społecznościowych prezydent USA. „Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej – obaj są ciężko ranni i obecnie przebywający w dwóch oddzielnych szpitalach – również jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę” – napisał Donald Trump w należącym do niego serwisie Truth Social. „Niech Bóg błogosławi naszą Wielką Gwardię Narodową i całe nasze wojsko oraz organy ścigania. To naprawdę Wspaniali Ludzie. Ja, jako Prezydent Stanów Zjednoczonych i wszyscy związani z Biurem Prezydenta, jestem z wami!” – dodał. 

Do sprawy odniósł się też wiceprezydent J.D. Vance. Przemawiając do żołnierzy w Teksasie – gdzie spędził dzień, wydając posiłki żołnierzom i ich rodzinom przed Świętem Dziękczynienia – powiedział: „Wciąż się wszystkiego uczymy. Nadal nie znamy motywu”.  – To smutne przypomnienie, że żołnierze – niezależnie od tego, czy są w czynnej służbie rezerwowej, czy w Gwardii Narodowej – są mieczem i tarczą Stanów Zjednoczonych Ameryki – stwierdził. – Jako osoba, która codziennie przychodzi do pracy w tym budynku i wie, że wiele osób nosi mundur Armii Stanów Zjednoczonych, chciałbym im osobiście podziękować za to, co robią – dodał.

Trump mówił, że Waszyngton jest „całkowicie bezpieczny” 

We wtorek Donald Trump powiedział, że dzięki działaniom jego administracji Waszyngton, który był – zdaniem prezydenta USA – „jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Stanach Zjednoczonych” – obecnie uważany jest za „całkowicie bezpieczne miasto”. – Można przejść się dowolną ulicą w Waszyngtonie i wszystko będzie w porządku. I chcę podziękować Gwardii Narodowej. Chcę wam podziękować za pracę, którą tu wykonaliście – jest niesamowita – zaznaczył 

Reklama
Reklama

Jednostki amerykańskiej Gwardii Narodowej zaczęły pojawiać się na ulicach Waszyngtonu w sierpniu, dzień po tym, jak Donald Trump ogłosił stan wyjątkowy w tym mieście w związku z zalewającą je – według amerykańskiego prezydenta – falą przestępczości. Według najnowszych danych, w Waszyngtonie stacjonuje 2188 obecnie funkcjonariuszy Gwardii Narodowej.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie wydarzenie miało miejsce w pobliżu Białego Domu?
  • Jakie były reakcje władz i służb po ataku w Waszyngtonie?
  • Jakie stanowisko zajął prezydent Donald Trump w odniesieniu do zdarzenia?
  • Jakie informacje przekazał gubernator Wirginii Zachodniej na temat stanu postrzelonych żołnierzy?
  • Jak służby i organy ścigania zareagowały na incydent w Waszyngtonie?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

W centrum Waszyngtonu postrzelono mężczyznę i kobietę należących do Gwardii Narodowej. Jak przekazała Kristi Noem – sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA – do zdarzenia doszło przed stacją metra, znajdującą się w okolicy Białego Domu. 

Strzelanina w centrum Waszyngtonu. Zamknięto Biały Dom

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Przestępczość
Pieniądze, szantaż, pobudki ideologiczne i ofiary Telegrama. Dlaczego za aktami dywersji stoją obywatele Ukrainy
Materiał Promocyjny
Kiedy obawy rosną, liczy się realne wsparcie
Przestępczość
Demokraci ujawniają maile Epsteina. Czy pogrążą Donalda Trumpa?
Przestępczość
Belgia. Czy to już narkopaństwo?
Przestępczość
Pielęgniarz skazany za zamordowanie 10 pacjentów. Chciał mieć mniej pracy
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Przestępczość
Piraci zaatakowali tankowiec u wybrzeży Somalii. Weszli na pokład
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama