Relacja z Arłamowa
We wtorek na optymizm w sprawie Krychowiaka próbował silić się asystent selekcjonera Bogdan Zając. Na pytania o uraz kolana, którego piłkarz doznał w ostatnim meczu sezonu, reagował delikatnym uśmiechem. – Nie jest tak dramatycznie, jak się mówi. Diagnozy są optymistyczne. Grzegorz dołączy do nas w czwartek – powiedział.
Na więcej zdobył się Arkadiusz Milik. – Ta kontuzja to kłopot, ale musimy patrzeć przed siebie. To bardzo charakterny zawodnik, ale są w drużynie tacy, którzy mogą go zastąpić.
Adam Nawałka sobie tego nie wyobrażał. W eliminacjach nawet nie próbował radzić sobie bez Krychowiaka. Mianował go przywódcą najważniejszej strefy boiska, wystawił go w każdym spotkaniu, od pierwszej do ostatniej minuty. Ale w meczach towarzyskich dał szansę konkurentom: Arielowi Borysiukowi, Tomaszowi Jodłowcowi, Krzysztofowi Mączyńskiemu.
Niezniszczalny wydawało się Jodłowiec podczas wtorkowych, porannych zajęć ćwiczył indywidualnie, z pomocą fizjoterapeuty. Nie wiadomo, o jaki uraz chodzi, sztab szkoleniowy nie chciał tego zdradzić. Mączyński to z kolei piłkarz, który na wiosnę zagrał najmniej minut ze wszystkich kadrowiczów – ledwie 328. Też z powodu kontuzji kolana. – Przygotowanie fizyczne nie jest problemem. Bardziej obawiam się o czucie piłki, pewność na boisku – mówił niedawno.