Do Komisji wpłynęła skarga na reklamę Panoramy Firmy wyświetlaną przed seansami filmowymi. Kobieta, która poczuła się dotknięta wskazała, że reklama promuje i traktuje sytuację rozwodową jako usługę. Tymczasem jak podkreśliła, rodzina i małżeństwo jest nadrzędną wartością każdego społeczeństwa, należy dążyć do jej zachowania i pomocy czy mediacji w ramach jej ocalenia.
- Reklama jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i uchybiająca w system wartości człowieka. Sugerowanie, że obrączkę można wyrzucić do toalety kiedy się znudzi jest rażące, promowanie rozwodów jest niedopuszczalne – napisała skarżąca.
Arbiter-referent wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami oraz zarzucił, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji. Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą zawierać treści dyskryminujących, w szczególności ze względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość.".
Panorama Firm wyjaśniła, że reklama została oparta na koncepcji, która udaje zwiastuny filmowe. Miała nawiązywać do filmu „Cztery wesela i pogrzeb". Połączono w niej zachętę do korzystania z oferty firm z różnych branż. W tej konkretnej reklamie odwołano się do usług organizacji wesel oraz do usług prawnych.
Firma broniła się, wskazując, że w reklamie przedstawiono sytuacje z życia codziennego, i nie są to sytuacji niemoralne. Co więcej, reklama nie afirmuje i nie promuje sytuacji rozpadu rodziny.