Na płatach obumarłej rafy koralowej naukowcy umieścili głośniki, z których płynęły dźwięki, jakie są spotykane w pobliżu zdrowych korali - to odgłosy wydawane przez oddychające i pływające ryby, przez pękające pancerzyki krewetek czy dźwięki innych żyjących organizmów.
Nazwali tę metodę "wzbogaceniem akustycznym".
- Zdrowe rafy koralowe to wyjątkowo hałaśliwe miejsca - mówi jeden z autorów badania, Steve Simpson. - Gdy ulegają degradacji, gdy znikają ryby i krewetki, stają się upiornie ciche.
Szef zespołu badaczy, Tim Gordon z uniwersytetu w Exeter, zauważa, że to ryby maja kluczowe znaczenie dla zdrowia raf. - Te wszystkie dźwięki wydawane przez żywe organizmy w pobliżu raf tworzą olśniewający pejzaż dźwiękowy. Młode ryby doskonalą wydawane dźwięki, gdy szukają miejsca na osiedlenie się - mówi Gordon.
Zwiększenie populacji ryb może pomóc w rozpoczęciu naturalnych procesów odbudowy rafy. Ryby są dla tego procesu niezbędne. W wydalanym przez nie moczu znajduje się fosfor, a oddychając - pozbywają się azotu. Obydwa te pierwiastki są niezbędne dla zdrowia rafy. Jeśli ubywa ryb, mniej jest także pierwiastków, co skutkuje obumieraniem rafy.