Stanisław Gurgul: Przedsiębiorczość to kierunek studiów

Uczelnia pełni misję. Ma osobowość prawną, ale kto inny zarabia w jej imieniu.

Publikacja: 13.08.2020 15:44

Stanisław Gurgul: Przedsiębiorczość to kierunek studiów

Foto: AdobeStock

Instytucja szkoły/uczelni wyższej korzeniami swymi sięga przełomu XI i XII wieku. Pierwszymi uczelniami o takim właśnie charakterze stały się uczelnie w Bolonii i Paryżu, co potwierdzają pierwsze ich statuty wydane – odpowiednio – w latach 1088 i 1136. Uczelnie te ukształtowane zostały w różny sposób. W Bolonii była to przede wszystkim korporacja studentów, którzy wybierali spośród siebie rektora a następnie najmowali i opłacali profesorów. W Paryżu natomiast – przede wszystkim korporacja profesorów, którzy ze swego grona wybierali władze uczelni (rektora i dziekanów fakultetów/wydziałów). Studenci zaś zawiązywali tzw. nacje, które razem z profesorami tworzyły korporację uniwersytecką (łac. universitas magistrorum et scholarium). Pierwotnie zatem nazwa „universitas" oznaczała korporację profesorów i studentów, a dopiero z upływem czasu stała się określeniem samej uczelni oraz całości nauk wykładanych na tej uczelni.

Czytaj także: Matura 2020: jak wybrać uczelnię i kierunek studiów

Pełny uniwersytet średniowieczny składał się z czterech fakultetów/wydziałów, w których wykładano sztuki wyzwolone (łac. artes liberales), prawo (świeckie i kanoniczne), medycynę oraz teologię. Wydział sztuk wyzwolonych był pierwszym stopniem nauczania, przygotowującym przez ogólne wykształcenie filozoficzne do kontynuowania studiów na jednym z trzech pozostałych wydziałów. W braku jednego z nich daną uczelnię określano mianem akademii, czego przykładem jest utworzona w 1364 r. Academia Cracoviensis, obejmująca początkowo wydziały sztuk wyzwolonych, prawa i medycyny.Wydział teologii powołano tam dopiero w toku odnowienia dokonanego – na wzór Uniwersytetu w Paryżu – w latach 1397–1400.

Osoba prawna

Zgodnie z art. 33 kodeksu cywilnego: „Osobami prawnymi są Skarb Państwa i jednostki organizacyjne, którym przepisy szczególne przyznają osobowość prawną". W orzeczni¬ctwie i doktrynie utrwaliło się stanowisko, że nazwanie przez ustawodawcę danej jednostki organizacyjnej „osobą prawną" lub zawarcie w przepisie, że jednostka taka ma „osobowość prawną", przesądza, że owa jednostka jest osobą prawną. To znaczy, że nie można przyjmować istnienia osoby prawnej na tej podstawie, że dany podmiot ma określone cechy wyodrębniające go z otaczającej rzeczywistości i tym samym tworzące samodzielny byt prawny (zob. w szczególności wyrok NSA z 31 marca 1999 r., II SA 189/99, Legalis oraz wyrok SN z 14 lutego 2008 r., II CSK 502, Legalis).

Stosownie do brzmienia art. 9 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce ( tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 85 ze zm., dalej: ustawa): „Uczelnia posiada osobowość prawną". Przysługuje ona każdej uczelni, bez względu na sposób jej utworzenia (w drodze wydania aktu normatywnego albo czynności prawnych dokonywanych przez założyciela) i wynikający z tego status uczelni publicznej lub niepublicznej (zob. art. 13 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy).

Publiczna uczelnia może być uczelnią akademicką albo zawodową. Pierwszą tworzy się w drodze ustawy, drugą w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki (art. 13 ust. 2 w związku z art. 35 ust. 1 i ust. 2 ustawy). BdTXT - W - 8.15 J: Stosownie do treści art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy uczelnia niepubliczna może być „utworzona przez osobę fizyczną albo osobę prawną inną niż jednostka samorządu terytorialnego albo państwowa albo samorządowa osoba prawna". Z tak wysłowionego przepisu wynika, że a) założycielem uczelni niepublicznej może być każda osoba fizyczna w rozumieniu art. 8 k.c., niezależnie od jej obywatelstwa i miejsca zamieszkania, b) założycielem takiej uczelni nie może być podmiot bez osobowości prawnej, tj. ułomna osoba prawna w znaczeniu przyjętym w przepisie art. 331 § 1 k.c. (odmiennie M. Pazdan w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, tom I, Warszawa 2013, s. 152).

Utworzenie uczelni niepublicznej nie wymaga obecnie pozwolenia ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki (poprzednio wymagał tego przepis art. 20 ust. 1 ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym, tekst jedn: DzU z 2012 r., poz. 572 ze zm.).

Udział w biznesie

Zgodnie z preambułą do ustawy „uczelnie oraz inne instytucje badawcze realizują misję o szczególnym znaczeniu dla państwa i narodu: wnoszą kluczowy wkład w innowacyjność gospodarki, przyczyniają się do rozwoju kultury, współkształtują standardy moralne obowiązujące w życiu publicznym". Środki służące realizacji tego celu ustawa określa w szczególności w art. 11 ust. 1, który stanowi: „Podstawowymi zadaniami uczelni są:

1) prowadzenie kształcenia na studiach; 2) prowadzenie kształcenia na studiach podyplomowych lub innych form kształcenia; 3) prowadzenie działalności naukowej, świadczenie usług badawczych oraz transfer wiedzy i technologii do gospodarki; 4) prowadzenie kształcenia doktorantów; 5) kształcenie i promowanie kadr uczelni; 6) stwarzanie osobom niepełnosprawnym warunków do pełnego udziału w: a) procesie przyjmowania na uczelnię w celu odbywania kształcenia, b) kształceniu, c) prowadzeniu działalności naukowej; 7) wychowywanie studentów w poczuciu odpowiedzialności za państwo polskie, tradycję narodową, umacnianie zasad demokracji i poszanowanie praw człowieka; 8) stwarzanie warunków do rozwoju kultury fizycznej studentów; 9) upowszechnianie i pomnażanie osiągnięć nauki i kultury, w tym przez gromadzenie i udostępnianie zbiorów bibliotecznych, informacyjnych i archiwalnych; 10) działanie na rzecz społeczności lokalnych i regionalnych".

Kluczowe znaczenie dla podstawowego zagadnienia ma przepis art. 12 ustawy, który stanowi: „Uczelnia może prowadzić działalność gospodarczą wyodrębnioną organizacyjnie i finansowo od działalności polegającej na wykonywaniu zadań, o których mowa w art. 11, w zakresie i formach określonych w statucie, w szczególności przez tworzenie spółek kapitałowych". Pojęcie działalności gospodarczej funkcjonuje w wielu aktach normatywnych, zarówno ze sfery prawa prywatnego (tu zwłaszcza art. 221, art. 431, art. 551 in principio i art. 118 k.c.), jak i prawa publicznego. W prawie prywatnym nie ma definicji owego pojęcia, w prawie publicznym natomiast wyraża ją przepis art. 3 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (DzU z 2019 r., poz. 129 i 1495; dalej: pr.przed.) w brzmieniu: „Działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły".

Wymaganie wykonywania/prowadzenia działalności gospodarczej „we własnym imieniu" wysłowione zostało zarówno w art. 3 prawa przedsiębiorców, jak i art. 431 k.c. W doktrynie zgodnie wyjaśnia się, że działalność gospodarcza jest wykonywana we własnym imieniu wtedy, gdy dana osoba a) może działać w sposób niezależny od innych osób (scil., samodzielnie), b) staje się podmiotem praw i obowiązków powstających w związku z dokonywanymi przez siebie czynnościami prawnymi i faktycznymi. Nie jest zatem działalnością gospodarczą działanie takich osób jak pracownicy, pełnomocnicy, prokurenci, członkowie organów osoby prawnej oraz osoby zarządzające cudzym majątkiem na podstawie umowy zlecenia obejmującej umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Do kręgu osób, o których mowa, należy zaliczyć także syndyków i zarządców masy sanacyjnej, choć dokonują oni stosownych czynności „w imieniu własnym" i co do zasady samodzielnie (zob. art. 160 ust. 1 i art. 173 prUp oraz art. 52 ust. 1 i art. 53 ust. 1 ustawy z 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne, tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 243 ze zm. Przepisy art. 12 i art. 425 ustawy nie zawierają własnej, pozytywnej definicji pojęcia działalności gospodarczej, obowiązuje tu więc – wspólna dla systemu prawa publicznego – definicja tej działalności ustalona w przepisie art. 3 pr.przed. Tak rozumiana działalność gospodarcza powinna być „wyodrębniona organizacyjnie i finansowo od zadań, o których mowa w art. 11, w zakresie i formach określonych w statucie". Ustalając normatywny sens przytoczonej formuły, należy przede wszystkim uwzględnić słownikowe znaczenie wyrażeń „wyodrębniać" oraz „odrębny". Zgodnie ze wskazaną kolejnością znaczą one: a) „oddzielać od jakiejś całości, czynić odrębnym lub wyrazistym, wydzielać coś w czymś"; b) „zupełnie inny, różny od innych, odmienny, swoisty; będący samodzielną całością, oddzielny, osobny" (tak Słownik współczesnego języka polskiego, red. naukowy B. Dunaj, tom 2, s. 570 i tom 1, s. 661, Warszawa 1999).

Wykładnia językowa uzasadnia zatem wniosek, że uczelnia nie może prowadzić działalności gospodarczej w ramach własnej osobowości prawnej; może to czynić w ramach odrębnej jednostki organizacyjnej, działającej samodzielnie w granicach przysługującej jej oddzielnej osobowości prawnej. Uczelnia jako taka nie spełnia wymagań przepisów art. 3 i art. 4 ust. 1 pr.przed. (także art. 431 k.c.), wobec czego nie ma statusu „przedsiębiorcy". Dotyczy to również uczelni będącej uczestnikiem spółki kapitałowej, bo „bycie wspólnikiem w spółce kapitałowej nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej, gdyż działalność tę prowadzi spółka" (tak SN w wyroku z 27 kwietnia 2012 r., V CSK 211/11, Legalis).

(Nie)zdolność do restrukturyzacji

Zgodnie z brzmieniem art. 4 ust. 1 prawa restrukturacyjnego: „Przepisy ustawy stosuje się do: 1) przedsiębiorców w rozumieniu ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (DzU z 2019 r., poz. 1145 i 1495), ; 2) spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, prostych spółek akcyjnych i spółek akcyjnych nieprowadzących działalności gospodarczej; 3) wspólników osobowych spółek handlowych ponoszących odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem; 4) wspólników spółki partnerskiej".

Tak wyrażony podmiotowy zakres pojęcia zdolności restrukturyzacyjnej (ukutego w doktrynie na wzór pojęcia zdolności upadłościowej) uzupełnia od strony negatywnej przepis art. 4 ust. 2 prawa restr., zawierający wskazanie osób prawnych pozbawionych możliwości skorzystania z instytucji restrukturyzacji swoich zobowiązań. W materii tej w doktrynie wyrażono stanowisko, że: „katalog potencjalnych uczestników postępowania restrukturyzacyjnego jest szerszy niż katalog potencjalnych uczestników postępowania upadłościowego. Zdolność restrukturyzacyjna przyznana została m.in. publicznym samodzielnym zakładom opieki zdrowotnej, osobom prawnym utworzonym w trybie ustawy, osobom fizycznym prowadzącym gospodarstwo rolne oraz uczelniom, choć wskazane podmioty nie posiadają zdolności upadłościowej (art. 6 prawa upadłościowego). Możliwość skorzystania z postępowania restrukturyzacyjnego w celu poprawienia sytuacji gospodarczej wymienionych podmiotów jest dla nich niewątpliwie rozwiązaniem korzystnym, biorąc zwłaszcza pod uwagę, że postępowanie restrukturyzacyjne wszczynane jest na wniosek samego dłużnika" (P. Sobolewski, Opinia prawna w sprawie rządowego projektu ustawy– Prawo restrukturyzacyjne, s. 10, www.sejm.gov.pl).

W uzasadnieniu do projektu ustawy wyjaśniono lakonicznie, że: „zdolność restrukturyzacyjną będą posiadali wszyscy przedsiębiorcy; zdolności tej nie będzie posiadał Skarb Państwa i jednostki samorządu terytorialnego oraz zakłady ubezpieczeń i zakłady reasekuracji, a także fundusze inwestycyjne".

Godzi się podkreślić, że w krajowym porządku prawnym występuje wiele definicji pojęcia przedsiębiorcy, konstruowanych z uwzględnieniem różnic zachodzących w stosunkach społecznych, do których się odnoszą. In casu w grę wchodzi legalna definicja przedsiębiorcy wyrażona w art. 431 k.c., eksponująca wymaganie prowadzenia przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej lub zawodowej „we własnym imieniu" (jest to zatem conditio sine qua non pojęcia przedsiębiorcy). Działalność gospodarcza uczelni nie spełnia tego wymagania, musi być bowiem „wyodrębniona organizacyjnie i finansowo" (scil., prowadzona pod postacią odrębnej osoby prawnej). W konsekwencji, uczelnia nie ma statusu przedsiębiorcy w rozumieniu art. 431 k.c. i zdolności restrukturyzacyjnej; z tego powodu nie zachodziła potrzeba zamieszczania jej w gronie podmiotów, dla których nie można wszcząć postępowania restrukturyzacyjnego (art. 2 i art. 4 ust. 2 prawa restr.). Warto też zauważyć, że dla uczelni publicznej funkcje postępowania restrukturyzacyjnego pełni w pewnej mierze postępowanie naprawcze uregulowane w treści art. 418 ust. 1–7 ustawy.

Skutki majątkowe

W postępowaniu likwidacyjnym, które toczy się zazwyczaj pod kontrolą sądu rejestrowego, dokonuje się likwidacji (scil., upłynnienia) majątku osoby prawnej, realizacji przysługujących jej praw majątkowych (w tym ściągnięcia wierzytelności), wypełnienia zobowiązań wobec innych osób itd. (chodzi tu o zapewnienie bezpieczeństwa obrotu prawnego).

Postępowanie zmierzające do „ustania" uczelni niepublicznej regulują przepisy art. 45 i art. 46 ustawy. Wynika z nich bezpośrednio, że jeśli uczelnia niepubliczna uzyskała prawo użytkowania wieczystego nieruchomości, staje się ono na powrót mieniem Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego (art. 46 ust. 9 w związku z art. 36 ust. 17 i art. 423 ust. 1 ustawy). Ustawa milczy natomiast, komu przypada majątek uczelni niepublicznej pozostały po pokryciu kosztów jej likwidacji i zaspokojeniu roszczeń wierzycieli (art. 46 ust. 10). Moim zdaniem, przypada automatycznie założycielowi uczelni z dniem wykreślenia jej z ewidencji dokonywanego na podstawie decyzji ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki (art. 46 ust. 6–8 ustawy). Jeśli w skład majątku uczelni wchodziło prawo własności nieruchomości, decyzja ministra może stanowić podstawę wpisu tego prawa do księgi wieczystej na rzecz założyciela, bez potrzeby zamieszczania w treści decyzji stosownej wzmianki. Odnosi się to zarówno do rzeczy i praw, które założyciel przekazał uczelni przy jej utworzeniu (art. 38 ust. 2 pkt 5 ustawy), jak i do majątku nabytego przez samą uczelnię w toku jej działalności. Przemawiają zaś za tym, choć tylko pośrednio, rozwiązania przyjęte w art. 46 ust. 9 i 11 ustawy (w drugiej sytuacji można by odwrócić znaną zasadę wykładni i stwierdzić ubi periculum ibi commodum – gdzie ryzyko, tam korzyść).

Autor jest sędzią Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w stanie spoczynku

Instytucja szkoły/uczelni wyższej korzeniami swymi sięga przełomu XI i XII wieku. Pierwszymi uczelniami o takim właśnie charakterze stały się uczelnie w Bolonii i Paryżu, co potwierdzają pierwsze ich statuty wydane – odpowiednio – w latach 1088 i 1136. Uczelnie te ukształtowane zostały w różny sposób. W Bolonii była to przede wszystkim korporacja studentów, którzy wybierali spośród siebie rektora a następnie najmowali i opłacali profesorów. W Paryżu natomiast – przede wszystkim korporacja profesorów, którzy ze swego grona wybierali władze uczelni (rektora i dziekanów fakultetów/wydziałów). Studenci zaś zawiązywali tzw. nacje, które razem z profesorami tworzyły korporację uniwersytecką (łac. universitas magistrorum et scholarium). Pierwotnie zatem nazwa „universitas" oznaczała korporację profesorów i studentów, a dopiero z upływem czasu stała się określeniem samej uczelni oraz całości nauk wykładanych na tej uczelni.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami