- Decyzja zostanie podjęta przez politycznych przywódców kraju, ale oczywiste jest, że działania będą odzwierciedlać kroki Waszyngtonu - mówił Władimier Dżabajew.

Rosyjski polityk dodał, że retorsje będą dotyczyć "co najmniej takiej samej liczby osób (USA wydalą 60 Rosjan - red.), bo liczba dyplomatów obydwu krajów jest taka sama.

 

Agencja RIA Novosti, która tę informację podała, nie informuje, na ile wiarygodna jest wypowiedź Dżabarowa. 

Jak dotąd jedyne stanowisko Moskwy to oświadczenie rosyjskiego MSZ, które zapowiada kroki odwetowe, ale bez szczegółów.