Doradcy, a także adwokaci i radcy prawni zajmujący się podatkami mogą wkrótce zostać zobowiązani do udzielania fiskusowi szczegółowych informacji o planach swoich klientów. Chodzi o zgłaszanie tzw. agresywnych oszczędności podatkowych, czyli dokonywanych na granicy prawa.
Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad przepisami w tej sprawie. Nie wyklucza też ograniczenia tajemnicy zawodowej. – To pomysły nie do zaakceptowania, grożące utratą klientów – alarmują zainteresowani.
Pismo o planowanych działaniach wiceminister Paweł Gruza wysłał do prof. Jadwigi Glumińskiej-Pawlic, przewodniczącej Krajowej Rady Doradców Podatkowych (KRDP).
Ministerstwo Finansów, zapytane przez „Rzeczpospolitą" o szczegóły, odpowiedziało, że nie wyklucza żadnej opcji ze względu na konieczność wdrożenia unijnej dyrektywy uszczelniającej podatki.
Niewykluczone, że w raporcie dla fiskusa podawane będą dane o podatnikach. Resort rozważa też minimalną ingerencję w tajemnice zawodową – raporty byłyby wówczas anonimowe, bez wskazywania nazwy i danych podatnika.
– Wiemy, że sprawa budzi emocje, i chcemy podjąć na ten temat szeroką dyskusję – zapewnia Dominik Kaczmarski z MF.
– Nie wyobrażam sobie, że urząd skarbowy czy ustawodawca zwalnia mnie z tajemnicy adwokackiej. Dla nas to świętość, istota zawodu. Zwolnić z niej może tylko sąd, i to wyjątkowo – mówi Jarosław Ziobrowski, partner w kancelarii Kurpisz i Ziobrowski Adwokacka sp.p.
Radcowie prawni też zdecydowanie sprzeciwiają się ingerencji w tajemnicę zawodową.
– Pomysł wyłączenia, choćby w niewielkim zakresie, tajemnicy zawodowej jest nie do przyjęcia – podkreśla prof. Rafał Stankiewicz z Krajowej Rady Radców Prawnych.
Prawnicy wskazują, że jeśli nie wszystkie kraje zdecydują się na podobne rozwiązania, to klienci wybiorą ich zagranicznych kolegów, zwłaszcza że w Polsce agresywną optymalizację skutecznie powstrzymuje klauzula obejścia prawa.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" i na rp.pl