Tak uznał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku, który zapadł 11 czerwca 2015 r. (sygn. akt I ACa 1820/14), a przed kilkoma dniami został opublikowany w Portalu Orzeczeń .
Przezywany „Pavulonem"
A.N. domagał się zadośćuczynienia od wydawcy łódzkiego dziennika Express Ilustrowany, w którym ukazał się artykuł pt. „Jak w Ł. zwłokami handlowano (cz. 2)". Tekst dotyczył rozstrzygnięć sądowych w procesie pracowników łódzkiego pogotowia oskarżonych o zabójstwa swoich pacjentów w celu uzyskania korzyści majątkowych. Wskazano w nim pełne imię i nazwisko A. N., który w procesie został prawomocnie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo czterech pacjentów i pomocnictwo w piątym zabójstwie. Nie orzeczono jednak wobec niego środka karnego w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości. Także w toku rozprawy kasacyjnej Sąd Najwyższy nie wyraził przedstawicielom mediów zgody na publikację danych osobowych i wizerunków skazanych. Sam A.N. również nigdy nie wyraził zgody na publikację swoich danych personalnych przez wydawcę łódzkiego dziennika.
Obecnie A.N. przebywa w areszcie śledczym. Współosadzeni dowiedzieli się z prasy, za jakie przestępstwa został skazany i od tej chwili dokuczają mu, nazywają „łowcą skór" i „pavulonem". Pod jego adresem padają również wulgaryzmy z ich strony.
Prawo do prywatności zostało naruszone
W ocenie Sądu Okręgowego w Łodzi dane dotyczące skazania wyrokiem karnym należy zakwalifikować jako fakty ze sfery prywatnej, zwłaszcza, że w świetle ustawy o ochronie danych osobowych, są to dane podlegające szczególnej ochronie, tzw. dane wrażliwe.
- Podanie do publicznej wiadomości negatywnych, ale prawdziwych informacji o osobie nie stanowi naruszenia jej czci, jednakże może stanowić naruszenie prywatności, jeżeli informacje dotyczą faktów ze sfery życia prywatnego. Opublikowanie danych osobowych A.N. w kontekście opisywanego w artykule prasowym procederu handlu zwłokami naruszyło jego dobra osobiste w postaci prawa do prywatności – uznał Sąd.