Bruksela postawi na innowacyjność

Raport Komisji Europejskiej postuluje podwojenie unijnych wydatków na naukę. To kolejne zagrożenie dla tradycyjnie rozumianej polityki spójności.

Aktualizacja: 04.07.2017 06:10 Publikacja: 03.07.2017 19:39

Foto: Adobe Stock

Dokument przygotowała grupa ekspertów pod kierunkiem Pascala Lamy'ego, byłego unijnego komisarza i byłego dyrektora generalnego Światowej Organizacji Handlu (WTO). Lamy to wielki autorytet w kręgach unijnych, zaczynał swoją karierę jako szef gabinetu legendarnego przewodniczącego Komisji Europejskiej (KE) Jacques'a Delorsa.

I dziś Francuz mówi, że najbardziej europejską polityką, o największej wartości dodanej, jest polityka badań naukowych i innowacyjności. – Ideą integracji europejskiej jest robienie czegoś wspólnie, bo daje to lepszy efekt niż działanie w pojedynkę. Dziedziną, w której widać to najbardziej i bez żadnej wątpliwości, jest właśnie nauka i innowacyjność – tłumaczy Lamy.

Przygotowany pod jego kierunkiem raport postuluje podwojenie do 160 mld euro w okresie siedmioletnim kwoty wydawanej na ten cel ze wspólnego unijnego budżetu po 2020 roku. Pytany przez „Rzeczpospolitą", skąd zabrać pieniądze, nie mówi wprost. Ale podkreśla: priorytetem powinna być właśnie ta dziedzina. To znaczy, że oszczędzać trzeba na dwóch największych kategoriach wydatkowych: polityce spójności i rolnictwie.

Polska należy do krajów, które relatywnie mało korzystają z programów finansowanych przez UE. Bo też ich celem nie jest zasypywanie przepaści między biedniejszymi i bogatszymi (temu służy polityka spójności), ale promowanie doskonałości. Czyli pieniądze mają dostawać najlepsi w UE.

Nadzieja polskich naukowców

W programie jest jednak miejsce na promowanie współpracy między naukowcami z różnych krajów UE i na budowanie tzw. zdolności badawczej czy innowacyjnej. Obecna Komisja próbowała w tym celu łączyć programy badawcze z polityką regionalną, ale bez wielkich sukcesów.

– Trudno jest przekonać ludzi z różnych dziedzin, żeby pracowali razem. Nawet w Komisji Europejskiej – przyznaje Carlos Moedas, unijny komisarz ds. nauki i innowacji. Dlatego raport zajmuje się również tym, jak sprawić, aby fundusze strukturalne lepiej służyły innowacyjności.

Pieniądze z budżetu na badania naukowe i innowacyjność dalej będą przydzielane według kryterium doskonałości i nie będzie żadnych preferencji dla krajów mniej rozwiniętych. Ale fundusze strukturalne mają finansować zasypywanie przepaści w tej dziedzinie poprzez budowanie infrastruktury dla nauki i innowacji, uniwersytetów, centrów badawczych, inkubatorów, parków naukowych innych działań propagujących innowacyjność.

Według autorów raportu to unijny program badań naukowych i innowacyjności (taki jak obowiązujący teraz Horyzont 2020) powinien być punktem wyjścia, a wydatki infrastrukturalne z funduszy strukturalnych powinny być tak skonstruowane, żeby ten cel wspierać.

Trudniej o pieniądze na infrastrukturę

Raport zamówiony przez KE to kolejny dowód na to, że o pieniądze z polityki spójności rozumianej tak jak dzisiaj, czyli w dużym stopniu finansującej „twardą" infrastrukturę, będzie po 2020 roku trudno. Po pierwsze, będzie mniej pieniędzy na cały budżet. Bo z Unii Europejskiej wychodzi duży płatnik netto, jakim jest Wielka Brytania, a inni nie palą się do zwiększania składki, żeby ten ubytek skompensować.

Po drugie, pojawiają się nowe cele finansowe, jak imigracja, bezpieczeństwo i obrona. Po trzecie, wobec odmowy Polski przyjmowania uchodźców płatnicy netto mają mniejszą skłonność do solidarności finansowej z Polską, która jest głównym beneficjentem polityki spójności.

Po czwarte wreszcie, pojawia się coraz więcej finansowanych i sygnowanych przez Komisję Europejską raportów dowodzących, że to polityka badań naukowych i innowacyjności, a nie spójność czy rolnictwo, tworzy większą unijną wartość dodaną i zasługuje na zwiększenie finansowania.

Raport autorstwa grupy pod kierunkiem Pascala Lamy'ego nie jest pierwszy. Wcześniej podobne tezy stawiał raport sygnowany przez byłego unijnego komisarza Mario Montiego, który dotyczył reformy źródeł finansowania budżetu UE. Wszystko to prowadzi w kierunku nie tylko mniejszej kwoty na politykę spójności, ale też innych priorytetów wewnątrz niej.

Komisja Europejska ma przedstawić projekt nowego wieloletniego budżetu po 2020 roku na początku przyszłego roku. Na razie publikuje dokumenty, które mają być podstawą dyskusji. Tym razem chciałaby nie tylko nowych kwot, ale też poważnej reformy unijnych finansów.

Dokument przygotowała grupa ekspertów pod kierunkiem Pascala Lamy'ego, byłego unijnego komisarza i byłego dyrektora generalnego Światowej Organizacji Handlu (WTO). Lamy to wielki autorytet w kręgach unijnych, zaczynał swoją karierę jako szef gabinetu legendarnego przewodniczącego Komisji Europejskiej (KE) Jacques'a Delorsa.

I dziś Francuz mówi, że najbardziej europejską polityką, o największej wartości dodanej, jest polityka badań naukowych i innowacyjności. – Ideą integracji europejskiej jest robienie czegoś wspólnie, bo daje to lepszy efekt niż działanie w pojedynkę. Dziedziną, w której widać to najbardziej i bez żadnej wątpliwości, jest właśnie nauka i innowacyjność – tłumaczy Lamy.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”