Bank UBS a także Credit Suisse i szwajcarski oddział Rothschild Group zaczęły wymagać od rosyjskich klientów (firm) posiadających konta lub lokaty zaświadczeń o rozliczeniu się z fiskusem i przestrzeganiu ustawy o kontrolowanych zagranicznych firmach, dowiedziała się gazeta Wiedomosti. Chodzi o to, czy za pośrednictwem banków szwajcarskich Rosjanie nie wyprowadzają pieniędzy na konta w rajach podatkowych, by uniknąć opodatkowania oraz czy nie ukrywają dochodów niewiadomego pochodzenia.

Klienci, którzy nie przedstawią wymaganych dokumentów lub w ogóle nie zareagują na wezwanie banku, mogą zostać pozbawieni dostępu do kont oraz mieć do czynienia z prokuraturą. Zamykanie podejrzanych rachunków na razie jest możliwe jedynie w Szwajcarii. Prawo bankowe jest tam najostrzejsze a we wrześniu 2015 r dodatkowo została w kraju wprowadzona odpowiedzialność karna za współudział klientów miejscowych banków w przestępstwach i to nie tylko na terenie Szwajcarii, ale na całym świecie. To dotyczy nie tylko rosyjskich, ale wszystkich klientów - Dlatego często banki wymagają potwierdzenia doradcy podatkowego, że klient płaci wszystkie wymagane podatki - wyjaśnia Jekaterina Łazorina partner PwC.

Ujawnianie informacji o tym czy firmy przestrzegają prawa skierowanego przeciwko rajom podatkowym jest też wymagane od tego roku w innych bardzo popularnych wśród rosyjskiego biznesu krajach - Wielkiej Brytanii i Holandii. Do tego by przepisy zaczęły tam działać w praktyce, potrzeba jeszcze poprawek w obowiązującej ustawie.