Reklama

Uczymy się na własnych błędach

Jeszcze do niedawna polskim turystom wystarczały obowiązkowe ubezpieczenia kupowane razem z pakietem wycieczkowym w biurach podróży. Były one jednak skromne, gwarantowały niewielkie świadczenia, a kiedy okazywało się, że wydarzyło się naprawdę duże nieszczęście, trzeba było i tak płacić wszystkie związane z nim koszty z własnej kieszeni.

Publikacja: 06.07.2017 21:45

Uczymy się na własnych błędach

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

W czasie podróży czasami ginęły walizki, czasami były okradane na lotniskach, samoloty się spóźniały, a organizatorzy wyjazdów często z dużą opieszałością zajmowali się uwięzionymi na lotniskach klientami. Ci, którzy wykupili odpowiedni, powiększony pakiet ubezpieczeniowy, mieli wtedy tylko jedno zmartwienie: zebrać jak najwięcej rachunków na potwierdzenie wydatków. I wkrótce okazywało się, że ten system, wypróbowany już w krajach mających rozbudowaną branżę turystyczną, działa także w Polsce.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Ptak-Iglewska: Biznes celowo gra z kaucjami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama