W ustawie covidowej jest poważny błąd, będzie nowelizacja

Prawnicy z Uniwersytetu Jagiellońskiego wychwycili w ustawie covidowej błąd, który pozwala interpretować nowe przepisy jako uchylenie kar za łamanie obostrzeń epidemicznych.

Aktualizacja: 30.11.2020 20:29 Publikacja: 30.11.2020 19:32

W ustawie covidowej jest poważny błąd, będzie nowelizacja

Foto: Adobe Stock

Jak informuje RMF FM, prawnicy z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego stwierdzili, że do ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych do istniejącego przepisu dopisano nowy, o zupełnie innej treści, z tym samym numerem artykułu.

Chodzi o art. 48a ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych. Ustawodawca określił w nim administracyjne kary pieniężne za niestosowanie się do ustanowionych w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii nakazów, zakazów lub ograniczeń oraz za niewykonanie decyzji o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii.

Uchwalona 28 października 2020 r. i opublikowana 28 listopada tzw. ustawa covidowa znowelizowała m.in. ustawę o zwalczaniu chorób zakaźnych. Wprowadza do niej ponownie art. 48a, który jednak w ogóle nie dotyczy kar, a pobierania przez ratowników medycznych wymazów do testów na koronawirusa.

Można to rozumieć jako zastąpienie przepisu art. 48a w starym brzmieniu nowym przepisem art. 48a. Czyli uchylenie starego przepisu. Albo uznać, że obowiązują dwa różne przepisy art. 48a.

ZAGADKA NA NIEDZIELĘ: Czy dalej można nakładać kary pieniężne za niestosowanie się ustanowionych w stanie zagrożenia...

Opublikowany przez

Katedra Prawa Karnego UJ

 

Niedziela, 29 listopada 2020

- To nie może tak zostać, powinno dojść do kolejnej nowelizacji - ocenił w rozmowie z RMF FM dr Wojciech Górowski z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, który pierwszy zwrócił uwagę na błąd. - Mamy do czynienia z oczywistą omyłką, brakiem kompetencji, niezauważeniem sytuacji przez Rządowe Centrum Legislacji, niewychwyceniem tego błędu - dodał.

Prawnik zaznacza, że ogólna zasada prawa mówi, iż prawo późniejsze uchyla to, które obowiązywało wcześniej (Lex posterior derogat legi priori). To jednak oznaczałoby "wyrzucenie" z porządku prawnego możliwości nakładania przez sanepid kar administracyjnych za łamanie zakazów.

Dr Górowski zwraca uwagę, że oczywistym skutkiem "nadpisania" art. 48a będzie niemożność nakładania kar za łamanie antycovidowych obostrzeń.  Zgodnie bowiem z  Kodeksem postępowania administracyjnego,  wątpliwości prawne należy rozstrzygać na korzyść tego, na którego nałożono jakiś obowiązek, np. karę administracyjną:

"Art.7a. § 1. Jeżeli przedmiotem postępowania administracyjnego jest nałożenie na stronę obowiązku bądź ograniczenie lub odebranie stronie uprawnienia, a w sprawie pozostają wątpliwości co do treści normy prawnej, wątpliwości te są rozstrzygane na korzyść strony".

Inaczej widzi to rzecznik resortu zdrowia.

- Wprowadzenie drugiego przepisu o tej samej numeracji nie powoduje wyeliminowania podstawy prawnej do prowadzenia kontroli przez inspekcję sanitarną. Zostanie to wkrótce poprawione - powiedział Wojciech Andrusiewicz.

Jak informuje RMF FM, prawnicy z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego stwierdzili, że do ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych do istniejącego przepisu dopisano nowy, o zupełnie innej treści, z tym samym numerem artykułu.

Chodzi o art. 48a ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych. Ustawodawca określił w nim administracyjne kary pieniężne za niestosowanie się do ustanowionych w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii nakazów, zakazów lub ograniczeń oraz za niewykonanie decyzji o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP