Komisja Nadzoru Finansowego niemal równo rok temu z powodu obaw przed wpływem pandemii na gospodarkę nakazała bankom wstrzymanie wypłat dywidend, także tych pochodzących z niepodzielonych zysków z lat ubiegłych.

Zgody nadzoru wymagały także wszelkie operacje, w tym skupy akcji własnych, które skutkowałyby obniżeniem kapitałów banku. To zalecenie zostało podtrzymane w połowie grudnia i będzie obowiązywać co najmniej do końca I półrocza.

Co dalej? – Zgodnie z informacją opublikowaną 16 grudnia 2020 r. KNF wyda stanowisko w sprawie polityki dywidendowej banków komercyjnych po zakończeniu I półrocza 2021 r. i po dokonaniu kompleksowej analizy sytuacji ekonomiczno-finansowej sektora bankowego, a także po uwzględnieniu aktualnej sytuacji i otoczenia makroekonomicznego banków – mówi Jacek Barszczewski, rzecznik UKNF. Jak dodaje, wzięte pod uwagę zostaną „wszystkie niezbędne informacje pozwalające ocenić stan bazy kapitałowej banków oraz skalę ponoszonego przez nie ryzyka w kontekście otoczenia makroekonomicznego, wydarzeń związanych z pandemią koronawirusa, a także stanem i planami banków wobec portfela walutowych kredytów mieszkaniowych".

Ankietowani przez nas analitycy mają niewielkie oczekiwania dotyczące dywidend. Nawet nie liczą na wypłacenie w tym roku, choćby częściowo, niepodzielonych zysków z lat ubiegłych. Są one warte ponad 13 mld zł.

Jeśli byłaby zgoda na dywidendy, to raczej tylko z zysku za 2020 r. i wyłącznie banków takich jak Pekao czy Handlowy, które nie są obciążone frankami.