Jak podaje gazeta, adwokat został zatrzymany we wtorek po tym jak awanturował się w gabinecie swojej żony. Podczas  przesłuchania w prokuraturze postawiono mu zarzut, dotyczący psychicznego i fizycznego znęcania się nad małżonką. Nękanie miało trwać przynajmniej od lipca ubiegłego roku.

– Mirosław P. przy użyciu siekiery utrudniał żonie sen, popychał, szarpał za ubranie i rozrywał je, rzucał przedmiotami – mówiła "DW" Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Śledczy wnioskowali o tymczasowe aresztowanie prawnika na trzy miesiące, jednak nie zgodził się na to sąd.

– Podejrzany podał logicznie brzmiące argumenty dotyczące tła konfliktu z pokrzywdzoną. Sąd uznał, że nie zachodzi potrzeba stosowania tak radykalnego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowe aresztowanie. W tych realiach zastosowanie m.in. dozoru policji zabezpieczy prawidłowy tok postępowania – wyjaśniła na łamach "Dziennika Wschodniego" sędzia Barbara Markowska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.

Prawnikowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.