Polacy znów tylko drudzy w rywalizacji drużynowej

Polscy żużlowcy po raz trzeci z rzędu wywalczyli srebrny medal turnieju Speedway of Nations, będącego namiastką Drużynowego Pucharu Świata. Złoto zgarnęli Brytyjczycy.

Publikacja: 17.10.2021 19:39

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik

Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Biało-Czerwoni byli faworytami dwudniowego turnieju, rozgrywanego w Manchesterze. Barw Polski bronili drugi i czwarty zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix, Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski, wspierani obowiązkowym młodzieżowcem Jakubem Miśkowiakiem.

Wszystkie trzy poprzednie edycje Speedway of Nations wygrali Rosjanie. Tym razem w ogóle zabrakło ich w finale, ponieważ skonfliktowani z rodzimą federacją Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow (odpowiednio złoty i brązowy medalista Grand Prix) odmówili startu, a ich zmiennicy nie byli w stanie wywalczyć awansu z półfinału.

Rywalizacja przebiegała przed dwa dni pod dyktando Polaków - niemal do samego końca. Po fazie zasadniczej Biało-Czerwoni mieli na koncie 74 punkty i wyprzedzali Danię (68 pkt.) i Wielką Brytanię (64 pkt.). Gospodarze w niedzielę musieli radzić sobie bez Taia Woffindena, trzykrotnego mistrza świata, który dzień wcześniej zaliczył koszmarny upadek. I tak mieli więcej szczęścia niż Szwedzi. W sobotę w jednym biegu upadli Pontus Aspgren i Jacob Thorssell, już wcześniej ze startu zrezygnował Fredrik Lindgren i drugiego dnia Szwedów reprezentował w pojedynkę junior Philip Hellstroem-Baengs.

Czytaj więcej

Triumf jak pierwszy lot w kosmos. Łaguta nie dał się wyprzedzić Zmarzlikowi

Po fazie zasadniczej rozegrano półfinał, w którym Brytyjczycy wygrali ze Szwedami 6:3 (za pierwsze miejsce przyznawane są 4 punkty, za drugie - 3, za trzecie - 1). W finale na gospodarzy już czekali Polacy. Ze startu najlepiej wyszedł Zmarzlik a na trzecim miejscu, z apetytem nawet na drugie, jechał Janowski, co dawało Polakom złoto. Na drugim łuku jednak zawodnik Sparty Wrocław przeszarżował i upadł na tor. Po chwili podniósł się i jechał dalej, ale rywali nie miał już szans dogonić. Wygrana Zmarzlika nic nie dała, skoro na dwóch kolejnych miejscach przyjechali Brytyjczycy, zapewniając sobie drugi w ogóle a pierwszy złoty medal w historii Speedway of Nations.

Polacy zajęli drugie miejsce trzeci rok z rzędu. W 2018 roku, w pierwszej edycji, zajęli natomiast trzecie miejsce.

Speedway of Nations 2021 - finał

1. Wielka Brytania (Daniel Bewley, Robert Lambert, Tai Woffinden, Tom Brennan) - 64 pkt. + 6 w półfinale + 5 w finale
2. Polska (Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Jakub Miśkowiak) - 74 + 4 w finale
3. Dania (Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Mads Hansen) - 68 + 3 w półfinale
4. Australia (Jason Doyle, Max Fricke, Keynan Rew) - 49
5. Francja (David Bellego, Dimitri Berge, Steven Goret) - 47
6. Łotwa (Andrzej Lebiediew, Oleg Michaiłow, Francis Gusts) - 42
7. Szwecja (Pontus Aspgren, Jacob Thorssell, Philip Hellstroem-Baengs) - 30

Biało-Czerwoni byli faworytami dwudniowego turnieju, rozgrywanego w Manchesterze. Barw Polski bronili drugi i czwarty zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix, Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski, wspierani obowiązkowym młodzieżowcem Jakubem Miśkowiakiem.

Wszystkie trzy poprzednie edycje Speedway of Nations wygrali Rosjanie. Tym razem w ogóle zabrakło ich w finale, ponieważ skonfliktowani z rodzimą federacją Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow (odpowiednio złoty i brązowy medalista Grand Prix) odmówili startu, a ich zmiennicy nie byli w stanie wywalczyć awansu z półfinału.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata