Od początku listopada do rzecznika praw pacjenta wpłynęło siedem zgłoszeń związanych z niską temperaturą i zimnem w trakcie udzielania świadczeń zdrowotnych. Cztery skargi dotyczyły zimna w sanatorium, jedna niskiej temperatury w transporcie medycznym, a dwie zimna na oddziałach rehabilitacyjnych. Zarejestrowano też dwa zgłoszenia pisemne. Rzecznik wystąpił do placówek z prośbą o informację.
– Przepisy ustawy o działalności leczniczej nie określają minimalnej ani maksymalnej temperatury w pomieszczeniach w podmiotach leczniczych – informuje Jarosław Rybarczyk z Ministerstwa Zdrowia.
Temperatura powinna jednak zapewniać komfort zarówno pacjentom, jak i personelowi. Znajdą tu zastosowanie normy dotyczące pracowników. Minimalna temperatura w miejscu pracy zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki socjalnej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy powinna odpowiadać rodzajowi wykonywanej pracy. W lekkich pracach fizycznych bądź pracy biurowej nie powinna być niższa niż 18°C.
Obowiązkiem pracodawcy jest także zabezpieczenie pomieszczeń przed niekontrolowanym odpływem ciepła oraz przed napływem zimnego powietrza z zewnątrz. Przepisy nie wprowadzają możliwości odstępstw od tych wymagań, chyba że ma to uzasadnienie ze względów technologicznych. Odstępstwa nie mogą być więc usprawiedliwione sytuacją ekonomiczną.
Czytaj więcej
To nie przez koszty ogrzewania dyrektorzy szkół decydują się na zamykanie szkół. Najczęstszą przyczyną jest remont.