Ustawa ma znacząco zwiększyć dostęp do pomocy prawnej zarówno osób prywatnych, jak i właścicieli małych firm.
- Mimo oporów, ataków, krytyki będziemy szli drogą otwierania zawodów prawniczych, by przeciętny Polak mógł korzystać z usług prawników - powiedział Jarosław Kaczyński, prezentując projekt wraz z ministrem sprawiedliwości. Dziś, zdaniem premiera, wielu ludzi nie stać na prawników, czyli w praktyce są pozbawieni ochrony prawnej. Minister Zbigniew Ziobro dodał, że projekt wychodzi naprzeciw oczekiwaniom absolwentów wydziałów prawa, bo umożliwi im wykonywanie zawodu poza korporacjami adwokatów i radców.
Otwarcie dostępu do zawodów prawniczych, zwiększenie konkurencji na rynku usług prawnych i obniżenie ich kosztów to zasadnicze idee projektu przygotowywanego od wielu miesięcy w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ustawa ma wprowadzić trzystopniowy system licencji na wykonywanie zawodu doradcy prawnego. Pozwoli sukcesywnie zdobywać uprawnienia do zarobkowego świadczenia usług, począwszy od udzielania porad, a skończywszy na takich samych kompetencjach, jakie mają dziś adwokaci i radcowie.
- To rozwiązanie wzorowane na Szwecji i Finlandii. Tam adwokaci nie mają monopolu na udzielanie pomocy prawnej - tłumaczył Andrzej Prus, współautor projektu z organizacji młodych prawników Fair Play. - Dzięki konkurencji doradców nie mogą windować cen.
Zdaniem Daniela Krajewskiego, prezesa Stowarzyszenia Doradców Prawnych, z możliwości zawodowych stworzonych przez ustawę mogłoby skorzystać od kilku do kilkunastu tysięcy osób.