[i][b]Rozmowa z Jerzym Engelkingiem, prokuratorem Prokuratury Krajowej, kandydatem na prokuratora generalnego:[/b][/i]
[b]Rz: 20 minut, które ma kandydat na przedstawienie siebie i programu przed Krajową Radą Sądownictwa, z pewnością wykorzysta pan w pełni. Oglądałem pana telewizyjną prezentację z Marriotta z Januszem Kaczmarkiem w roli głównej. Jak pan przekona KRS, że to nie jest kolejne show?[/b]
[b]Jerzy Engelking:[/b] To nie będzie ani też nie było show. Korzystanie przez prokuratorów z komputerów i prezentacji multimedialnych podczas procesu, na sali sądowej, jest już faktem. Jestem przekonany, że tylko merytoryczna ocena proponowanych rozwiązań w zakresie funkcjonowania prokuratury będzie decydowała, który z kandydatów zostanie wybrany. Będę bazował na doświadczeniu z prawie 20-letniej pracy w prokuraturze, kiedy prowadziłem śledztwa od poziomu prokuratury rejonowej do apelacyjnej – wydziału ds. przestępczości zorganizowanej. Na wszystkich szczeblach pełniłem funkcje kierownicze, aż do zastępcy prokuratora generalnego.
[b]Jakie atuty przedstawi pan jeszcze?[/b]
Przez wszystkie lata pracy angażowałem się maksymalnie w wykonywanie obowiązków, co zaowocowało powierzaniem mi kolejnych funkcji. Do tego zaangażowania odwoływali się moi koledzy prokuratorzy, którzy skłaniali mnie, abym spróbował przekonać do mojej wizji prokuratury członków KRS.