Chodzi o [b]dyrektywę 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 12 grudnia 2006 r.[/b] dotyczącą usług na rynku wewnętrznym (popularnie zwaną dyrektywą usługową), której postanowienia musieliśmy implementować do ustawodawstwa wewnętrznego do 28 grudnia 2009 r. Niestety, wszystko wskazuje na to, że naruszenie przepisów wspólnotowych nie zostanie szybko usunięte. A już na pewno nie w wypadku doradców podatkowych.
[srodtytul]Jedna korporacja, dwie ustawy[/srodtytul]
Za wprowadzenie dyrektywy usługowej do ustawodawstwa polskiego odpowiadają dwa resorty: Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Finansów. Pierwsze przygotowało już projekt ustawy o świadczeniu usług na terytorium RP. Obecnie jest on już nawet w parlamencie, a rozpatruje go powołana do tego sejmowa podkomisja nadzwyczajna, która – jak poinformowano nas w ministerstwie – planuje zakończyć prace nad nim w najbliższą środę.
Wśród wielu regulacji, które zmienia ten projekt, jest także jedna o doradztwie podatkowym, ale ma ona bardzo wąski zakres. Ogranicza się bowiem do zmiany art. 27[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=74D69EC319B3142CC250DA0513C53173?id=269316] ustawy o doradztwie podatkowym [/link](zwłaszcza wprowadzenia możliwości tworzenia spółek multidyscyplinarnych wspólnie z adwokatami, radcami prawnymi, biegłymi rewidentami, rzecznikami patentowymi i zagranicznymi prawnikami).
Obszerniejszy projekt zmian miało przygotować MF i taki projekt powstał już w czerwcu 2009 r., ale do tej pory nie dotarł na posiedzenie Rady Ministrów. Jak udało się nam ustalić, ministerstwo ma jednak nadzieję, że trafi tam najpóźniej pod koniec stycznia. A to oznacza, że na ważne dla środowiska zmiany doradcy podatkowi będą musieli poczekać co najmniej do wiosny.