Nie ma chyba dziś kancelarii prawniczej bez własnej strony internetowej. Powszechnie stały się w ostatnich kilku latach firmowymi szyldami w sieci. To tam często szukają prawnika osoby czy firmy potrzebujące jego usług. Ale strona WWW to dziś już coś więcej niż wizytówka kancelarii. To narzędzie marketingu, budowania reputacji, a wreszcie kontaktu z klientami.
[srodtytul]Nie tylko wizytówka[/srodtytul]
– Strona w Internecie ma pokazać profesjonalizm firmy – twierdzi radca prawny Michał Kocur. Jego zdaniem sama witryna, nawet dobra strona, nie skłoni do skorzystania z usług kancelarii, choć może w tym pomóc. Jeżeli jest przygotowana profesjonalnie, klienci mogą uznać, że taki sam profesjonalizm prezentują jej prawnicy, i odwrotnie.
– [b]Sama z siebie strona internetowa bardzo rzadko generuje zlecenia[/b] – potwierdza Ryszard Sowiński, doradca firm prawniczych. Jego zdaniem powinna przede wszystkim pokazywać, czym kancelaria różni się od innych: specjalizacją branżową czy usługową, unikatowymi umiejętnościami językowymi.
Rafał Chmielewski, ekspert e-marketingu prawniczego, mówi, że wiele kancelarii nie zdaje sobie sprawy, iż najczęściej czytane na stronie są informacje o prawnikach. Amerykańskie badania potwierdzają, że właśnie ta podstrona może decydować o wyborze tej, a nie innej kancelarii. Jego zdaniem [b]do nawiązania relacji z klientami najlepszy jest blog prawniczy.[/b]