Apel trafił do naszej redakcji. „W funkcjonowaniu szkoły można zauważyć nieprawidłowości" – piszą młodzi prawnicy. Wyliczają ich kilka. Praca egzaminacyjna, która powinna być z założenia oceniana przez trzyosobową komisję, niejednokrotnie oceniana była jednoosobowo. Ponadto nie ma żadnej możliwości odwołania się od ocen ze sprawdzianów.
Aplikanci kwestionują też podział na grupy, które zdają egzaminy oddzielnie. Poziom ich trudności dla każdej jest, ich zdaniem, diametralnie różny. „Jedna grupa dostaje sprawy prostsze, druga często musi się zmierzyć z trudniejszym zadaniem" – piszą.
I kolejny zarzut. Sprawy, które otrzymują na sprawdzianie jako podstawę do napisania pism procesowych, są niejednoznaczne w orzecznictwie i doktrynie i budzą wątpliwości zarówno aplikantów, jak i egzaminatorów.
Sędzia Rafał Dzyr, odpowiedzialny w KSSiP za aplikacje, mówi „Rz", że o apelu dowiedział się od nas. Broni decyzji o podziale na grupy i tłumaczy, że pozwala on zapewnić aplikantom noclegi w Domu Aplikanta i możliwość pracy w 15-osobowych grupach. Zapewnia też, że sprawdziany dla obu grup są na porównywalnym poziomie, sprawy zaś, które aplikanci dostają do rozwiązania, nie są zbyt skomplikowane.
Zobacz więcej w serwisie: