Stowarzyszenie wyraziło "głębokie zaniepokojenie" podawanymi przez media informacjami o podejmowaniu przez prokuratorów prób instrumentalnego wykorzystania ustawowych uprawnień w celu wywarcia wpływu na przebieg postępowania sądowego i orzeczeń sądów.
- Inicjatywa procesowa oskarżyciela subsydiarnego, podejmowana w końcowej fazie procesu, wymaga rozwagi i obiektywnej oceny przez oskarżyciela publicznego, zwłaszcza w sprawie, która dotyczy również interesów procesowych i osobistych najwyższego rangą przełożonego - podkreśla Stowarzyszenie.
Przywołuje treść komunikatu zamieszczonego przez Prokuratora Regionalnego w Katowicach Tomasza Janeczka o wszczęciu 3 lutego 2017 roku śledztwa w sprawie krakowskiego procesu o błąd lekarski. Wskazano w nim z imienia i nazwiska sędziego, wobec którego postępowanie ma się toczyć.
Chodzi o sędzię Agnieszkę Pilarczyk, a proces o błąd lekarski wytoczyła rodzina Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości, która uważa, że Jerzy Ziobro zmarł przez zaniedbania lekarzy. 10 lutego sąd w jednoosobowym składzie uniewinnił lekarzy. Prokuratura uważa, że sędzia mogła przekroczyć swoje uprawnienia i działać na szkodę interesu publicznego zlecając biegłym wartą ponad 370 tys. zł ekspertyzę w sprawie śmierci ojca ministra Ziobry.
- Nie można zaakceptować tak sformułowanej informacji prokuratora, który nie bacząc na to, że przekształcenie postępowania w fazę ad personam wobec sędziego ustawa uzależnia od uprzedniej zgody sądu dyscyplinarnego, powiadamia opinię publiczną o jego personaliach, stygmatyzując tę osobę i tym samym naruszając jej dobra osobiste. Działanie takie nosi bowiem cechę bezprawności - uważa Stowarzyszenie i żąda niezwłocznego usunięcia z komunikatu danych dotyczących sędziego, którego decyzje są przedmiotem wszczętego śledztwa.