Reklama

Za urzędówki adwokaci płacą z własnej kieszeni

Prawnik czy prawniczka muszą być godziwie wynagradzani – wskazuje Franciszek Sterczewski.

Publikacja: 20.10.2021 17:44

Za urzędówki adwokaci płacą z własnej kieszeni

Foto: Robert Gardziński

W większości spraw prowadzonych z urzędu adwokaci otrzymują wynagrodzenie poniżej rzeczywistych i poniesionych kosztów ich prowadzenia – alarmuje Franciszek Sterczewski, poseł KO, w interpelacji skierowanej do ministra sprawiedliwości.

– Taksy od lat pozostają na niskim poziomie, mimo że od maja 2015 r. do lipca 2021 r. średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 45,8 proc., a płaca minimalna o 60 proc. – wylicza parlamentarzysta.

Czytaj więcej

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego wyrównuje stawki za sprawy z urzędu z tymi z wyboru

Wskazuje, że zgodnie z art. 45 ust. 1 konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Dotyczy to tak samo stron pokrzywdzonych jak stron krzywdzących. Logiczną konsekwencją procesu sądowego jest pomoc profesjonalnego prawnika czy prawniczki.

Poseł podkreśla, że czasami danej osoby nie stać na zaangażowanie profesjonalnego pełnomocnika. Wówczas z pomocą przychodzi instytucja adwokata z urzędu.

Reklama
Reklama

To konstrukcja niezwykle ważna dla zaspokojenia podstawowego prawa do sądu. Równocześnie jednak prawnik czy prawniczka muszą być odpowiednio wynagrodzeni.

Prowadzenie sprawy, nawet pozornie błahej, wymaga czasu, pracy nad kolejnymi pismami. Wiążą się z tym również koszty, nawet tak niewielkie jak te wynikające z konieczności dojazdu do sądu czy chociażby opłacenia znaczków pocztowych, tuszu czy innych podobnych technicznych rzeczy – wylicza poseł Franciszek Sterczewski.

Parlamentarzysta zwraca przy tym na uwagę, że ustawodawca inaczej zdecydował się określić wysokości taks adwokackich za prowadzenie spraw z wyboru, które zazwyczaj są zasądzane od strony przegrywającej sprawę, a inaczej spraw przyjmowanych z urzędu, gdy płatnikiem jest Skarb Państwa. Różnicę między tymi stawkami określił jako drastyczną i niesprawiedliwą.

– Tytułem przykładu wskazuję, że np. za reprezentację w całym postępowaniu w sprawie o przysposobienie przewidziana stawka, którą otrzyma adwokatka z urzędu, to 180 zł. Natomiast prowadzenie tej samej sprawy przez adwokatkę z wyboru oznacza stawkę aż dwukrotnie wyższą – 360 zł. A przecież nakład pracy i poziom skomplikowania sprawy jest dokładnie ten sam, niezależnie od sposobu wynagradzania adwokata czy adwokatki – argumentuje poseł.

I pyta szefa resortu sprawiedliwości, skąd taka dysproporcja. A także o to, czy planowane jest podniesienie tych urzędowych stawek.

A jeśli nie, to dlaczego.

Reklama
Reklama
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Nieruchomości
Zmiany w spółdzielniach mieszkaniowych. Kolejny zwrot ws. adwokatów i radców
Prawo w Polsce
Dramat warszawskich rodzin. Nawet miesiąc oczekiwania na pogrzeby bliskich
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama