Pięć dni zabrakło adwokatowi Czesławowi Jaworskiemu a skończyłby 84 lat, z których przez ponad pół wieku, niemalże do ostatnich dni był czynnym adwokatem, nawet jak ostatnio zaprzestał świadczenia pomocy prawnej, udzielał się w adwokackim samorządzie.
Warszawiak, absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim, adwokatem został w 1960 r. i dość szybko zaangażował się w prace adwokatury dochodząc już w III RP do najwyższej godności, kiedy Krajowy Zjazd Adwokatury wybrał go w 1995 r. prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej, którym był przez dwie kadencje - do roku 2001 r. Nie nadeszły jeszcze wtedy trudne dla "starej adwokatury" pierwsze rządy PiS z programem otwarcia korporacji. Były to jeszcze czasy, jak mówił sam mec. Jaworski, kiedy klient szukał adwokata i więcej było szacunku i współpracy między prawnikami.