Rząd przyjął właśnie projekt zmian w ustawie o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Dziś można ją złożyć jedynie na opieszałe sądy; po zmianach – także na postępowanie przygotowawcze.

Kiedy taka skarga wpłynie, prokurator prowadzący (lub nadzorujący) sprawę będzie musiał natychmiast przesłać ją (wraz z aktami sprawy) właściwemu sądowi.W propozycjach zmian przewiduje się też obligatoryjne zasądzenie przez sąd na rzecz skarżącego od 2 do 20 tys. zł (obecnie do 10 tys. zł). Przyznanie skarżącemu rekompensaty pieniężnej nie będzie wykluczać możliwości dochodzenia szkody na drodze cywilnej. Przewidziano również, że po odrzuceniu skargi sąd z urzędu będzie zwracał uiszczoną opłatę (100 zł).

Nowe prawo przewiduje także dla sądu obowiązek informowania prokuratora przełożonego nad prokuratorem prowadzącym lub nadzorującym postępowanie przygotowawcze, że została wniesiona skarga. Możliwość zbytniego „pieniactwa" obywateli autorzy chcą ograniczyć poprzez przerwy we wnoszeniu kolejnych skarg. Mają wynosić 12 miesięcy od wydania orzeczenia o zasadności skargi, a gdy w postępowaniu jest zastosowane tymczasowe aresztowanie, przerwa między skargami musi trwać sześć miesięcy.

Przeciw objęciu skargą postępowania przygotowawczego ostro protestują prokuratorzy. Podnoszą, że ich postępowanie i tak jest surowo obwarowane przepisami, które mówią, ile może ono trwać na każdym etapie.

[link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2008/10/21/nawet-20-tys-zl-kary-dla-leniwej-prokuratury/]Skomentuj ten artykuł[/link]