Reklama

Licencjonowani syndycy przeciwni zmianom

Krajowa Izba Syndyków sprzeciwia się uproszczeniu egzaminów na syndyka licencjonowanego i przedłużeniu okresu przejściowego

Aktualizacja: 11.05.2010 04:40 Publikacja: 11.05.2010 04:30

Senacka poprawka do ustawy o licencji syndyka (przepisy obowiązują od 10 października 2007 r.) proponuje obniżenie progu zdawalności testu, rezygnację z części ustnej i wydłużenie o kolejne 18 miesięcy okresu przejściowego dla obecnych syndyków, którzy nie uzyskali jeszcze licencji.

Senat twierdzi, że [b]pozwoli to zdać egzaminy większej liczbie osób,[/b] bo licencjonowanych syndyków jest za mało i niewykluczone, że po okresie przejściowym nie zagwarantują sprawnego prowadzenia postępowań upadłościowych i naprawczych.

KIS uważa, że trzyletni okres przejściowy był okresem długim i wystarczającym, by przygotować się do egzaminu i uzyskać licencję. Z danych izby wynika, że licencję posiada już blisko 150 syndyków, a ok. 250 pozytywnie zdało egzaminy. Izba szacuje, że do 10 października 2010 r., kiedy mija okres przejściowy, licencję uzyska 300 syndyków. To pozwoli na sprawne prowadzenie postępowań. Wskazuje, że w pierwszym kwartale ogłoszono 168 upadłości (2008 – 420; 2009 – 670).

– Jeden syndyk może prowadzić ok. dziesięciu postępowań, jeśli jest sprawny, ma profesjonalną kancelarię i jest to jego główne źródło utrzymania. Są kancelarie licencjonowane, które mają wolne zasoby kadrowe i organizacyjne – argumentuje Jerzy Sławek, prodziekanem KIS. Uważa, że egzamin w obecnym wydaniu nie jest trudny, gdyż już doszło do znacznego uproszczenia pytań. Świadczy o tym odsetek zdających.W 2009 r. wynosił 45 proc., a obecnie – 75 proc.

– Jest spora grupa „starych” syndyków, którzy celowo nie przystąpili do egzaminu i złożyli do Trybunału Konstytucyjnego skargę na zgodność z konstytucją ustawy o licencji syndyka, licząc na prawa nabyte – dodaje Sławek.

Reklama
Reklama

Przedstawiciele KIS uważają, że nie ma regulacji dotyczących aplikacji, praktyki lub choćby stażu kandydata ubiegającego się o licencję syndyka. Egzamin ustny jest więc praktycznie jedynym środkiem weryfikacji doświadczenia, umiejętności komunikacji i argumentacji oraz zdolności właściwej analizy i stosowania przepisów. [b]Tym bardziej że dla uzyskania licencji nie jest konieczne wykazanie trzyletniego okresu zarządzania przedsiębiorstwem, lecz jedynie zarejestrowanej działalności gospodarczej.[/b] Przy odpowiednim przygotowaniu teoretycznym, choć bez podstawowego doświadczenia praktycznego, osoba taka może zdać egzamin i mieć otwartą drogę do uzyskania licencji syndyka.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/11/licencjonowani-syndycy-przeciwni-zmianom/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama