Reklama
Rozwiń
Reklama

Niespełnione obietnice ministra sprawiedliwości

Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział, że radcowie prawni będą mogli występować jako obrońcy w procesach karnych. Minęło ponad pół roku i nic

Publikacja: 14.07.2011 04:55

Niespełnione obietnice ministra sprawiedliwości

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

– W najbliższych tygodniach w porozumieniu z samorządami powołam zespół ministerialny, który zajmie się tą problematyką – mówił szef resortu sprawiedliwości na zjeździe radców prawnych w listopadzie 2010 r. Tłumaczył, że przyszli radcowie na aplikacji mają zajęcia z prawa karnego, z tego przedmiotu zdają także egzamin. Rozszerzenie ich kompetencji zwiększyłoby liczbę obrońców sądowych. Podobnie minister wypowiedział się później na zjeździe adwokatury.

Słowa, słowa

Wygląda jednak na to, że na deklaracjach się skończyło. Przez kilka dni próbowaliśmy się dowiedzieć w Ministerstwie Sprawiedliwości, czy zespół, o którym wspomniał minister, działa i czy są jakieś tego efekty. Nie dostaliśmy odpowiedzi.

– Nie mam żadnej wiedzy o tym zespole – powiedział „Rz" Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. Nie słyszał też, by ktoś z samorządu radcowskiego był do niego zaproszony. Tymczasem KRRP od roku ma gotowy projekt zmian w ustawie radcowskiej oraz w kodeksie postępowania karnego, który przewiduje, że świadczenie pomocy prawnej przez radców polegałoby m.in. na występowaniu przed sądami w charakterze obrońcy, a nowe brzmienie art. 82 k.p.k. przesądza, że obrońcą mógłby być nie tylko adwokat, lecz także radca.

Od ponad roku radcowie mogą zaś występować w procesach karnych jako pełnomocnicy pokrzywdzonych. Mogą też być obrońcami w sprawach o wykroczenia. Kolejne ustawy: komornicza, lekarska, a w lipcu przepisy o samorządzie pielęgniarek i położnych, przyznają im kompetencje do występowania jako obrońcy w postępowaniach dyscyplinarnych. Sprawy dyscyplinarne są zaś podobne do karnych.

– Nie było powodu, by nie dać radcom uprawnień obrońcy w postępowaniach dyscyplinarnych. W prawie o adwokaturze wyjątek jest przewidziany tylko dla spraw karnych – mówi poseł Jerzy Kozdroń (PO).

Reklama
Reklama

Lepiej ciszej

Z kolei władze adwokatury wolą, żeby o sprawie było cicho, ponieważ przyznanie uprawnień obrońcy członkom bratniej korporacji zrównałoby kompetencje obu grup zawodowych. A od tego już tylko krok do zakwestionowania sensu istnienia dwóch bliźniaczych samorządów i do podjęcia idei połączenia, zaniechanej rok temu.

– Stanowisko większości adwokatury nie zmieniło się. Streszcza się w stwierdzeniu: jeżeli radca chce bronić, to niech się do nas przepisze – stwierdza Jakub Jacyna z warszawskiej rady adwokackiej.

Według posła Kozdronia ujednolicenie kompetencji radców i adwokatów spowodowałoby jednak, że na rynku pojawiłoby się więcej profesjonalnych prawników, którzy mogliby występować w sprawach karnych.

– Zwiększyłaby się konkurencja – dodaje Michał Kocur, radca prawny z kancelarii Woźniak Kocur. – Radcowie mogliby wykorzystać swoje doświadczenia w obsłudze biznesu do obrony w sprawach przestępstw gospodarczych. Nie sądzę jednak, by większość, zwłaszcza tych z większych miast, chciała się zajmować sprawami karnymi niezwiązanymi z biznesem.

Jak to było z połączeniem zawodów

W lutym 2010 r. minister Kwiatkowski ogłosił, że wstrzymuje prace nad projektem ustawy o zawodzie adwokata. Projekt przygotowany przez zespół powołany przez jego poprzednika Zbigniewa Ćwiąkalskiego przewidywał połączenie obu samorządów, likwidację profesji radcy prawnego i nadanie osobom ją wykonującym uprawnień i tytułu adwokata.

Reklama
Reklama

Minister tłumaczył, że nie może go forsować bez udziału i chęci współpracy ze strony korporacji. – Wobec niejednoznacznych sygnałów z obu środowisk nie chcę odgórnego dekretowania jedności tych samorządów, bo to nieskuteczna metoda – stwierdził.  Zarzekał się, że nie wyrzucił projektu do kosza, ale tylko zawiesił pracę, oczekując wspólnej propozycji samorządów. Po prawie półtora roku nie doczekał się tych propozycji i prac nie wznowił.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora i.walencik@rp.pl

Zobacz więcej w serwisie:

Prawnicy, doradcy i biegli

»

Adwokaci i radcowie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

– W najbliższych tygodniach w porozumieniu z samorządami powołam zespół ministerialny, który zajmie się tą problematyką – mówił szef resortu sprawiedliwości na zjeździe radców prawnych w listopadzie 2010 r. Tłumaczył, że przyszli radcowie na aplikacji mają zajęcia z prawa karnego, z tego przedmiotu zdają także egzamin. Rozszerzenie ich kompetencji zwiększyłoby liczbę obrońców sądowych. Podobnie minister wypowiedział się później na zjeździe adwokatury.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama