Adwokat R.G., który został wyznaczony pełnomocnikiem z urzędu w sprawie dotyczącej świadczeń rodzinnych złożył skargę kasacyjną na zapadłe orzeczenie oraz wniosek o przywrócenie terminu na złożenie takiej skargi. Dołączył do nich także wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. We wniosku tym wniósł o rozważenie podwyższenia opłaty do poziomu 150% stawki minimalnej.

W opinii prawnika, za podniesieniem stawki miała przemawiać konieczność nie tylko zapoznania się z aktami sprawy, ale też zgromadzenie odpowiedniego orzecznictwa sądowego i jego analiza. Ponadto, zdaniem adwokata, w sprawie doszło do zwiększenia nakładu jego pracy z uwagi na konieczność złożenia wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia skargi kasacyjnej.

Opinii mecenasa, co do nakładu pracy nie podzielił jednak referendarz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu (sygn. akt II SAB/Op 24/14), który orzekł o przyznaniu wynagrodzenia według minimalnej stawki.

Referendarz Violetta Radecka wskazała w uzasadnieniu postanowienia, iż trudno zgodzić się z zaprezentowanym poglądem adwokata, bowiem takie czynności, jak zapoznanie się z aktami sprawy i ich analiza to jedynie działania poprzedzające faktyczne udzielenie pomocy prawnej. – Działania te natomiast powinny znaleźć odzwierciedlenie w przebiegu procesu sądowego, w postaci wyrażenia przez pełnomocnika stanowiska w sprawie oraz w razie potrzeby, przez złożenie w imieniu strony niezbędnych pism procesowych. Nie sposób sobie bowiem wyobrazić, aby profesjonalny pełnomocnik sporządził jakiegokolwiek rodzaju pismo procesowe, a zwłaszcza skargę kasacyjną, bez wcześniejszego zapoznania się ze stanem faktycznym i prawnym sprawy – wyjaśniła Violetta Radecka.

Odnosząc się z kolei do przygotowania i złożenia wniosku o przywrócenie terminu, referendarz stwierdziła, iż nie jest to czynność wymagająca od fachowego reprezentanta wzmożonych nakładów pracy, ustalenia skomplikowanego stanu faktycznego czy zaangażowania szczególnej inwencji twórczej.