Bon na przesiedlenie: urzędnicy boją się przyznawać pracującym za granicą

Urzędnicy boją się przyznawać dofinansowanie tym, którzy za pracą chcą wyjechać za granicę.

Publikacja: 03.09.2014 09:02

Urzędnicy nie wiedzą, czy pomoc na przesiedlenie przysługuje także wyjeżdżającym do pracy np. do zac

Urzędnicy nie wiedzą, czy pomoc na przesiedlenie przysługuje także wyjeżdżającym do pracy np. do zachodniej Europy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Bon na zasiedlenie to forma pomocy bezrobotnym wprowadzona do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w maju tego roku. Ma on zachęcać młodych, by częściej decydowali się na przeprowadzkę za pracą do innych regionów kraju. Mogą na to dostać 8 tys. zł.

– Chcieliśmy w ten sposób wesprzeć mobilność przestrzenną młodych – tłumaczy Jacek Męcina, wiceminister pracy.

O pieniądze może się starać bezrobotny, który chce pracować w miejscowości oddalonej od swojego miejsca zamieszkania o ponad 80 km lub takiej, do której dojazd zająłby więcej niż trzy godziny dziennie. Aby je otrzymać, wystarczy, że pokaże w pośredniaku umowę o pracę. Umowy najmu mieszkania czy zaświadczenia o nowym meldunku przedstawiać nie musi.

Ten, kto dostał pieniądze, musi pracować lub prowadzić działalność gospodarczą przez co najmniej sześć miesięcy. Wymaga się, by przez ten czas osiągał wynagrodzenie lub przychód w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia i płacił składki na ubezpieczenie społeczne. Jeśli tych warunków nie spełni, pieniądze będzie musiał zwrócić.

Na czym polega kłopot z bonami?

– Przychodzą ludzie i pytają, czy dostaną bon, bo zamierzają wyjechać do pracy do Londynu. Ja nie wiem, czy mogę im go przyznać, bo w ustawie nie ma ani słowa, że praca musi być na terenie Polski. Na logikę wydaje się, że tak – mówi Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.

Podobne dylematy mają pracownicy PUP w Słubicach. – Nasi mieszkańcy często dojeżdżają do pracy do Berlina. Co, jeśli ktoś powie, że chce się tam przeprowadzić, a nadal będzie jeździł? Połączenie jest bardzo dobre – zastanawia się Robert Martyn, wicedyrektor urzędu. Jak urzędnicy zamierzają się przed tych bronić? – Będziemy szczegółowo badać sprawy osób starających się o taki bon. W razie wątpliwości odmówimy. W ustawie zapisano, że starosta może dofinansowanie przyznać, ale nie musi – wyjaśnia.

Wiceminister Męcina zauważa jednak, że choć ustawa nie wskazuje wprost na Polskę, to odwołanie się do przepisów o minimalnym wynagrodzeniu mówi, o który kraj chodzi. – Inaczej nie można było tego zapisać ze względu na unijne przepisy – tłumaczy.

Wątpliwości urzędników budzi także to, czy od przyznanych przez urząd pieniędzy trzeba zapłacić podatek.

– Sądzę, że będę musiał na koniec roku wysłać zainteresowanemu PIT, a on zapłaci podatek. Obawiam się, że dla niektórych może być to spory kłopot – mówi Bartnicki.

Ministerstwo Pracy zapewnia jednak, że zrobi wszystko, by bon na przesiedlenie został zwolniony z podatku. – W lutym wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Ministerstwa Finansów, ale dotąd nie dostaliśmy odpowiedzi. Mam nadzieję, że do końca roku przychyli się do tej prośby – mówi Męcina.

Bon na zasiedlenie to forma pomocy bezrobotnym wprowadzona do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy w maju tego roku. Ma on zachęcać młodych, by częściej decydowali się na przeprowadzkę za pracą do innych regionów kraju. Mogą na to dostać 8 tys. zł.

– Chcieliśmy w ten sposób wesprzeć mobilność przestrzenną młodych – tłumaczy Jacek Męcina, wiceminister pracy.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów