Jak podał w poniedziałek GUS, przeciętne zatrudnienie (tzn. przeliczone na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje firmy z co najmniej 10 pracownikami, wzrosło w lipcu o 0,1 proc. rok do roku po zwyżce o 0,2 proc. w czerwcu. To wynik najsłabszy od marca 2021 r., zgodnie z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”.
Zmiany zatrudnienia w ujęciu rok do roku są pod wpływem aktualizacji próby przedsiębiorstw, której GUS dokonuje w styczniu (wykreśla firmy, których zatrudnienie zmalało poniżej 10 osób, dodaje te, które ten próg osiągnęły). O kondycji rynku pracy więcej mówią zmiany w ujęciu miesiąc do miesiąca.
W lipcu tak liczone zatrudnienie wzrosło o niespełna 1 tys. etatów. To wprawdzie wynik nieco lepszy od czerwcowego, gdy zatrudnienie zmalało o około 5 tys. etatów, ale biorąc pod uwagę tylko lipce i tak był najgorszy od 2012 r. Od początku minionej dekady, pomijając pandemiczne lata 2020-2021, przeciętne zatrudnienie w lipcu rosło średnio o ponad 6 tys. etatów.
Czytaj więcej
W Poznaniu zarabia się najwięcej w porównaniu z całym województwem. Za to płace w Gorzowie Wielkopolskim są niższe niż średnia w otaczającym go regionie.
Także poprzednie miesiące były pod tym względem słabe. Od stycznia (porównanie do grudnia byłoby zaburzone przez wspomnianą zmianę próby) liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw zmalała o 16 tys., czyli około 0,3 proc.