Może pójdę za ciosem
W 1991 roku, po „Ferdydurke”, byłem bardzo niezadowolony. Zrozumiałem, że stojąc za kamerą, ulegałem zbyt wielu presjom i zacząłem brudzić sobie ręce - mów...
UPA: zrozumieć, ale nie zapomnieć
W sprawie oceny Ukraińskiej Powstańczej Armii nie możemy się zgodzić z Ukraińcami. Ale dialog w sprawie zbrodni wołyńskich jest potrzebny i możliwy
Mecenat Ludwika i młotek
Po naukę do stolicy Bawarii przybywali z Polski twórcy młodzi, ale nie malarskie żółtodzioby. Na wystawie z okazji 200-lecia monachijskiej ASP znalazło się...
Za szybą rzeczywistości
Naśladując stylistykę piwniczną, należałoby zacząć: – 28 maja, w cudny, niemal letni dzień, w stanie ukwiecenia okolicy wręcz zniewalającym, przy smętno-sk...
Do kogo ta mowa?
Salon ostatnio nie lubi Józefa Piłsudskiego. Przez jedynie słuszne pisma przewala się fala „dekonstruujących” sanację tekstów przeważnie inspirowanych ksią...
Została potęga smaku
Powieść Bronisława Wildsteina może mieć podobny skutek jak jego lista. Ale pisarz, w przeciwieństwie do publicysty, nie wypełnił planu arcydzieła
Siekiera ścinająca wszystkie świętości
Tadeusz Nyczek napisał książkę o najciekawszym kabarecie lat 70., który „miał jedną broń piorunującą, niezwykłość poetyki humoru”. Stał się legendą, bo też...