– We Francji przeżyłem 21 lat, potem wyjechałem do Meksyku, później była Polska. Teraz znów tam wracam – powiedział dramaturg. Wcześniej w rozmowie z „Rz” przyznał: – Mam prawie 80 lat i już czas na spoczynek. Dodał też, że w Nicei zamierza „dokonać żywota”.

Zapytany, czy mu nie żal wyjeżdżać, Mrożek powiedział: – Przeżyłem tyle, że wszystkiego żal i nic mi nie żal.

Kiedy w 2003 r. Mrożek otrzymał najwyższe francuskie odznaczenie – Legię Honorową, w podziękowaniu wyznał, że ma „dla Francji wiele miłości i wiele czułości” i że właśnie Francja ukształtowała go najbardziej.