W katastrofie pod Smoleńskiem zginął biskup polowy Tadeusz Płoski. W najbliższym czasie powinniśmy się dowiedzieć, kto zostanie następcą tragicznie zmarłego hierarchy.
Według informacji „Rzeczpospolitej”, w Stolicy Apostolskiej są już kandydatury na nowego biskupa polowego. Miał je złożyć, po zwyczajowych konsultacjach, były nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk, jeszcze przed odejściem ze stanowiska i objęciem funkcji prymasa Polski.
W kościelnych kuluarach wymienia się trzy nazwiska: obecnego administratora ordynariatu polowego ks. płk. Sławomira Żarskiego, biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza oraz ceremoniarza papieskiego ks. Konrada Krajewskiego. W tzw. ternie (trzech kandydatów) z Polski nie było nazwiska ks. Krajewskiego, ale inny duchowny wojskowy – prawdopodobnie obecny kanclerz kurii i kapelan ABW ks. komandor Leon Szot. Nazwisko ks. Krajewskiego miało się pojawić dopiero w kurii watykańskiej, w której pracuje on od 1998 roku.
Nie wiadomo, według jakiego klucza będzie podejmował decyzję Watykan. Być może zdecyduje się na któregoś z duchownych wojskowych, jak było to sześć lat temu, gdy biskupem polowym został ówczesny kanclerz kurii polowej ks. Tadeusz Płoski, zastępując na tym stanowisku abp. Sławoja Leszka Głodzia. W takiej sytuacji duże szanse mieliby ks. płk. Żarski lub ks. komandor Leon Szot.
Nominacja ks. Konrada Krajewskiego, który od 1998 roku jest ceremoniarzem papieskim, oznaczałaby z kolei dalszy ciąg zmian w kurii watykańskiej. Polacy dobrze znają twarz ks. Krajewskiego, który najpierw widoczny był u boku Jana Pawła II, a teraz Benedykta XVI. 17 kwietnia, podczas mszy św. na placu Piłsudskiego w Warszawie, upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej to on był jej ceremoniarzem. Do Polski nie doleciał wówczas z powodu pyłów wulkanicznych nad Europą kard. Angelo Sodano.