Władze Görlitz donoszą do prokuratury na elektrownię Turów

Przedstawiciele niemieckich władz mają pretensje, że Polacy za późno poinformowali o zagrożeniu

Publikacja: 17.08.2010 03:55

Władze Görlitz donoszą do prokuratury na elektrownię Turów

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Przerwana tama na zbiorniku Niedów należąca do PGE Elektrownia Turów, zdaniem nadburmistrza nadgranicznego Görlitz była przyczyną 7,5-metrowej fali, która 7 sierpnia zalała znaczną część miasta.

Joachim Paulick ma też pretensje do Rafała Gronicza, burmistrza Zgorzelca, że nie powiadomił jego służb o nadciągającym niebezpieczeństwie. Na zbyt późne informowanie przez Polaków o zagrożeniu żalili się niemieckim mediom federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere i premier Saksonii Stanisław Tillich. Władze Görlitz poszły dalej. Złożyły doniesienie do tamtejszej prokuratury. Chcą ustalenia sprawców zaniedbań, których można będzie pociągnąć do odpowiedzialności finansowej. Zniszczenia w Görlitz oszacowano na 50 mln euro.

Wczoraj rozmawiali o tym wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec i minister spraw wewnętrznych Saksonii Markus Ulbig. Powołali polsko-niemiecki zespół ekspertów, który w pierwszej kolejności przeanalizuje dokumenty świadczące o przepływie informacji.

Jak ustaliła „Rz”, Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu pierwsze informacje o zagrożeniu przerwaniem tamy przekazało o godz. 18.01. Dziesięć minut wcześniej do powiatowego centrum w Zgorzelcu dzwonił dyżurny elektrowni, że woda przelewa się przez koronę wałów i je rozmywa.

– Informacje o zagrożeniu natychmiast przekazaliśmy do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa – mówi Robert Korzeniowski, szef wrocławskiego centrum kryzysowego. Powiadomiono też Straż Graniczną, MSZ i ambasadę w Berlinie. A, jak informuje polski resort, ta natychmiast zawiadomiła Centrum Operacyjne MSZ RFN. Podobna procedura ruszyła o 19.30, gdy wrocławskie centrum otrzymało informację o przerwaniu tamy, co stało się ponad godzinę wcześniej.

Dziennik „Sächsische Zeitung”, który oskarża Polaków o opieszałość, przyznaje, że pierwsze lakoniczne informacje o przerwaniu tamy dotarły od zgorzeleckiej policji do komisariatu w Görlitz o 18.45. A stamtąd do centrum przeciwpowodziowego w Dreźnie. Ale, jak podkreślają dziennikarze gazety, oficjalne powiadomienie z Polski Drezno i inne centrum, we Frankfurcie nad Odrą, otrzymały dopiero o 19.26. I to nie o przerwanej tamie, lecz o tym, że od 19 płynie z niej 650 m sześc. wody na sekundę.

Tymczasem, jak ustaliła „Rz”, Niemcy o zagrożeniu wiedzieli niemal natychmiast. – Polsko-Niemieckie Centrum Informacji w Świecku przekazało telefonicznie do Frankfurtu nad Odrą komunikat o zagrożeniu przerwaniem ok. godz. 18.05, tuż po meldunku z Wrocławia – informuje ppłk Marek Sukiennik ze Straży Granicznej. O przerwaniu tamy zaś o 18.20 wiedział już od polskiej policji Punkt Wymiany Informacji w Görlitz.

Czy rekordowe spiętrzenie spowodowało przerwanie tamy? Sprawę bada prokuratura. – Tamę zbudowano w 1962 r., przetrzymała większą powódź w 1997 r. – zauważa zastępca prokuratora rejonowego w Zgorzelcu Dariusz Kończyk. – To obiekt traktowany priorytetowo, przeglądy wykonywano co roku, zgodnie z przepisami.

Burmistrz Zgorzelca uważa, że doniesienie do prokuratury to szukanie kozła ofiarnego. – Wiedziałem, że powiadomienie poszło wieloma kanałami, a miałem mnóstwo roboty w Zgorzelcu – tłumaczy. – A do Joachima Paulicka nie mam komórki.

Przerwana tama na zbiorniku Niedów należąca do PGE Elektrownia Turów, zdaniem nadburmistrza nadgranicznego Görlitz była przyczyną 7,5-metrowej fali, która 7 sierpnia zalała znaczną część miasta.

Joachim Paulick ma też pretensje do Rafała Gronicza, burmistrza Zgorzelca, że nie powiadomił jego służb o nadciągającym niebezpieczeństwie. Na zbyt późne informowanie przez Polaków o zagrożeniu żalili się niemieckim mediom federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere i premier Saksonii Stanisław Tillich. Władze Görlitz poszły dalej. Złożyły doniesienie do tamtejszej prokuratury. Chcą ustalenia sprawców zaniedbań, których można będzie pociągnąć do odpowiedzialności finansowej. Zniszczenia w Görlitz oszacowano na 50 mln euro.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!