Już od urodzenia w kolejce do żłobka

W stolicy brakuje miejsc dla maluchów, a urzędnicy pouczają rodziców

Publikacja: 06.09.2012 03:49

Już od urodzenia w kolejce do żłobka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ratusz szacuje, że do stołecznych żłobków w kolejce czeka od 4,5 tys. do 6 tys. rodziców maluchów. W przyszłym roku ma zostać utworzonych ok. 500 nowych miejsc – zapowiadają urzędnicy.

Jednocześnie pouczają rodziców, jak zwiększyć szanse dziecka na to, aby dostało się do żłobka. – Trzeba się zalogować na stronie internetowej zespołu żłobków zaraz po urodzeniu i zarejestrowaniu dziecka w urzędzie – radzi Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent miasta. W ten sposób rodzice mogą zwiększyć szansę na przyjęcie malucha do żłobka. – Bo zwykle zaczyna ono uczęszczać do takiej placówki po roku – dodaje Paszyński.

W tym roku zmienił się sposób rekrutacji dzieci do tych placówek. Zapisać dziecko w systemie internetowym można w każdej chwili. – Pomiędzy 1 a 15 stycznia 2013 r. rodzice będą jedynie musieli potwierdzić na stronie internetowej chęć uczęszczania dziecka do placówki – dodają urzędnicy.

W czasie rekrutacji dzieci otrzymują punkty. Są przyznawane m.in., gdy maluchy mieszkają z rodzicami w Warszawie, rodzice uczą się w trybie dziennym, są niepełnosprawni, płacą podatki w stolicy.

W tej chwili w stolicy jest 4,6 tys. miejsc w żłobkach.

Wiceprezydent Paszyński zapowiada, że w przyszłym roku miejsc w żłobkach ma być więcej o... ok. 500. Żłobki mają powstać m.in. w Ursusie, Śródmieściu, na Mokotowie, Ursynowie, Bielanach.

4,6 tys. miejsc

jest w warszawskich żłobkach. Jak szacują władze miasta, dla chętnych brakuje drugie tyle

Od stycznia przyszłego roku 123 dzieci ma chodzić do żłobka przy ul. Przybyszew-skiego 70/72. – Będzie on przystosowany do przyjęcia dzieci niepełnosprawnych – zapowiada Bożena Przybyszewska, dyrektor Zespołu Żłobków. Ratusz stara się, aby placówka ta otrzymała 3,7 mln zł unijnego dofinansowania w ramach projektu „Mama i tata wracają do pracy, a ja idę do żłobka".

Ratusz obiecuje, że za rok jesienią ruszą żłobki przy ul. Czerwona Droga (dla 96 dzieci), Chodeckiej (100), św. Bonifacego (65), Klaudyny (30), ul. 6 sierpnia (75).

Zdaniem Macieja Wąsika, szefa klubu PiS w Radzie Warszawy, mimo to miasto nie będzie w stanie zapewnić odpowiedniej liczby miejsc w żłobkach.

– Cieszy, że wzrośnie liczba miejsc, ale zaangażowanie finansowe miasta w ich tworzenie nie jest duże. To tylko pozorne ruchy miasta – mówi Maciej Wąsik.

Włodzimierz Paszyński przypomina jednak, że za miejsce w żłobku miasto płaci miesięcznie 1170 zł.

– Opłaty rodziców pokrywają teraz tylko czwartą część rzeczywistego kosztu pobytu dziecka w żłobku – mówi urzędnik. Roczny koszt utrzymania tych placówek w Warszawie to ok. 60 mln zł. – Pokrywamy je w całości z własnego budżetu – podkreśla Paszyński.

Jego zdaniem sprawdza się formuła zlecania przez prezydenta Warszawy prowadzenia żłobków podmiotom niepub-licznym. W ten sposób „wykupiono" 169 miejsc dla dzieci w ośmiu prywatnych żłobkach m.in. na Białołęce. Łączna kwota finansowania tych miejsc do sierpnia 2014 r. to blisko 6 mln zł.

– To forma korzystna dla miasta, bo nie budujemy wówczas obiektu, nie dbamy o jego utrzymanie, nie remontujemy, ale przeznaczamy środki tylko na funkcjonowanie – dodaje Bogdan Jaskołd, dyrektor biura polityki społecznej. Zaznacza, że podmiot prowadzący żłobek otrzymuje od samorządu taką samą kwotę na dziecko jak żłobek publiczny.

Za to zdaniem władz miasta zupełnie nie wypaliła koncepcja tworzenia sieci opiekunów dziennych, czyli osób, które opiekowałyby się kilkorgiem dzieci np. w swoim mieszkaniu. – Nikt nie zgłosił się do konkursu. Chociaż reklamowaliśmy taką formę opieki, nie było chętnych – dodaje wiceprezydent.

– Opiekun dzienny musi mieć przede wszystkim lokal, jedno lub dwa pomieszczenia. Jeśli nie ma uprawnień, musi przejść przeszkolenie na własny koszt, a przecież osoby bezrobotne nie zawsze na taki wydatek stać. Ponadto, jeśli opiekun zachoruje, nie ma zastępstwa i jest zdany na siebie – precyzuje Bogdan Jaskołd.

W stolicy rodzice płacą 1,78 zł za godzinę pobytu dziecka w żłobku oraz maksymalnie 5,96 zł za dzienne wyżywienie. Przy takiej stawce, posyłając dzieci do żłobka na 10 godzin dziennie, muszą zapłacić za pobyt 373,8 zł miesięcznie. Z kosztami wyżywienia opłata ta wynosi ok. 500 zł miesięcznie.

W  Polsce około 2 proc. dzieci chodzi do publicznych żłobków, podczas gdy w Warszawie ok. 6,5 proc. maluchów.

Ratusz szacuje, że do stołecznych żłobków w kolejce czeka od 4,5 tys. do 6 tys. rodziców maluchów. W przyszłym roku ma zostać utworzonych ok. 500 nowych miejsc – zapowiadają urzędnicy.

Jednocześnie pouczają rodziców, jak zwiększyć szanse dziecka na to, aby dostało się do żłobka. – Trzeba się zalogować na stronie internetowej zespołu żłobków zaraz po urodzeniu i zarejestrowaniu dziecka w urzędzie – radzi Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent miasta. W ten sposób rodzice mogą zwiększyć szansę na przyjęcie malucha do żłobka. – Bo zwykle zaczyna ono uczęszczać do takiej placówki po roku – dodaje Paszyński.

Pozostało 85% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!